Talony, bony albo pieniądze. Prezenty dla pracowników na święta

Talony, bony i karty podarunkowe - to od lat jeden z najpopularniejszych sposobów dodatkowego wynagradzania pracowników przy okazji świąt. W niepamięć powoli odchodzą kosze z prezentami. Za to częściej pracodawcy decydują się na wręczenie gotówki. Choć takie formy docenienia pracowników oznaczają dla firmy większe koszty, to jednak coraz więcej przedsiębiorstw się na nie decyduje.
Ponad połowa firm wręczy upominki na  Wielkanoc 

Według badania „Drogowskaz Motywacyjny 2016” przeprowadzonego przez Millward Brown na zlecenie Sodexo Benefits and Rewards Services, pracodawcy najczęściej wręczają pozapłacowe świadczenia przy okazji świąt. Na dodatkowe korzyści możemy liczyć zazwyczaj z okazji Bożego Narodzenia. Na drugim miejscu jest Wielkanoc - wtedy podarunki wręcza 51 procent przedsiębiorstw.

Liczba firm, które w ten sposób dodatkowo motywuje swoich pracowników od lat systematycznie rośnie.
- Pracodawcy coraz bardziej doceniają pracowników, zauważają, że firma to nie sam szef, ale cały zespół ludzi. Dlatego te formy wsparcia, choć w wielu przypadkach kosztowne dla przedsiębiorstwa, są coraz bardziej popularne. Najczęściej takich gratyfikacji i różnych form nagród można się spodziewać w okresie Bożego Narodzenia. Wiąże się to również z tym, że znając już wstępne wyniki finansowe firmy można też dodatkowo przyznać specjalne nagrody. Na pewno jest to jeden z ważniejszych elementów dbałości o pracownika - komentuje Michał Cielibała, doradca podatkowy.
Oprócz tego, że coraz więcej firm dodatkowo wynagradza swoich pracowników, rośnie też kwota, jaka przeznaczają na ten cel. W 2015 roku - było to średnio prawie 840 złotych, podczas gdy w 2014 - 787 złotych.

Za prezenty zapłacimy z własnej kieszeni

Decydując się na prezent dla pracowników, firmy nadal najchętniej wybierają wszelkiego rodzaju bony, talony honorowane w wybranych sieciach oraz karty przedpłacone, na które przelewa się konkretną kwotę i z których można korzystać jak z karty płatniczej. Coraz częściej firmy sięgają też po najprostsze i najwygodniejsze rozwiązanie, czyli gotówkę. Która z tych form jest korzystniejsza?
- Z tą kwestią jest problem. Bo to, co jest korzystne dla pracownika, nie będzie korzystne dla pracodawcy. Tak naprawdę, jedyną nieopodatkowaną pozapłacową formą są firmowe spotkania integracyjne - przyznaje ekspert finansowy.

Niezależnie od tego, jakie prezenty pracodawca zdecyduje się wręczyć, pracownik zapłaci za nie z własnej kieszeni. Firmę obciąży wartość prezentu, ale obliczone od niej obowiązkowe składki i zaliczka na podatek pójdą z kieszeni podatnika. Dzieje się tak dlatego, że każdy upominek świąteczny jest traktowany jako składnik wynagrodzenia i oznacza, że w rzeczywistości pracownik zarobił więcej.
 

Gotówka lepsza niż talony i bony

- Prezenty sfinansowane z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych są zwolnione ze składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne w pełnej kwocie, a od podatku dochodowego – do kwoty 380 złotych rocznie. Jednak świadczenia te przyznaje się na podstawie kryteriów socjalnych, biorąc pod uwagę sytuację życiową, materialną i rodzinną danego pracownika. Nie powinny więc być dzielone po równo między wszystkich pracowników - wyjaśnia Michał Cielibała. 

Trzeba też pamiętać, że zgodnie z prawem, od talonów i bonów zawsze trzeba zapłacić podatek dochodowy. Nie ma znaczenia ani ich wartość ani to, czy zostały zakupione z funduszu socjalnego czy innych środków. 
- Wszelkie prezenty, premie, nagrody i inne formy finansowane spoza środków funduszu socjalnego są ozusowane i opodatkowane - zaznacza doradca podatkowy.