Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sezon regulaminowy

Redakcja
I pojeździli. Pierwsza runda finałowa za nami. Ziemia Lubuska zachowała połowę stanu posiadania.

Północ może spokojnie skupić się na roku szkolnym i odtrąbić żużlowe, sześciomiesięczne wakacje. Kto to wymyślił? Na południu trwało liczenie i udało się. Owszem ważne było spotkanie we Wrocławiu, ale najważniejsze to czwartkowe w Zielonej Górze. Tak z zaskoczenia mistrz Polski dostał baty i to był klucz do walki o medale.

Wspomniałem o liczeniu. Od kilkunastu dni nie rozstaję się z regulaminami Speedway Ekstraligi. Sprawy gospodarzy meczów półfinałowych długo nikt nie potrafił rozgryźć. Czy decydują sławne tabelki po pierwszej rundzie finałowej, czy co wydaje się być logiczne tabela po rundzie zasadniczej. W grupie zielonogórskich i leszczyńskich działaczy jeszcze przed meczem na "Smoku" doszło do grubych zakładów. Są zwycięzcy - czyli ci, którzy postawili na logikę, są pokonani - ci być może złośliwie twierdzili, że jak coś komplikować to na całego. Zdaje mi się, że realizację zakładu odbędzie się po meczach o brązowe medale. Unia - Kronopol w sezonie 2008 po raz piąty i szósty? Nie mam nic przeciwko. Widowiska są przednie, kibiców masa, po prostu taka podwójna żużlowa uczta na pożegnanie sezonu. To byłoby dopiero w październiku. Nikomu jednak nie można odbierać szans na finał. W czwartek w meczu z leszczynianami też wielu spisało zielonogórzan na straty, a wyszedł z tego półfinał.

.

Mistrzostwa Europy na żużlu. Pozwoliłem sobie przed tygodniem ocenić rangę tych zawodów mianem "ogórkowe". Tak traktowane są chyba w całym środowisku żużlowym. Wychwalają je tylko ci którzy je wymyślili i nie wiedzieć czemu próbują zabierać co wartościowsze niedzielne terminy na takie imprezy. Wracam do sprawy, bo otóż w minioną sobotę bliżej nikomu nie znany Artur Mroczka został najlepszym europejskim juniorem. Chłopak wygrał w Stralsundzie i …jest Polakiem. Szybka sonda w leszczyńskim parkingu nie dała mi jasnej odpowiedzi na pytanie jaka jest przynależność klubowa zawodnika. Pytałem podstępnie gdyż wertując strony internetowe w sobotni wieczór wiedziałem już o Mroczce niemal wszystko. Stawiano na Rybnik, ktoś wspomniał coś o Bydgoszczy. Otóż nasz mistrz Europy - na podium stanęli Macej Janowski z Wrocławia i "zielonogórski" Artiom Wodjakow - jest z Grudziądza. Tezę "ogórkową" wzmocniło pytanie kontra "A kiedy on tym mistrzem został? Sukcesu nie umniejszam, gratuluje, ale przykład podaję. Ktoś gdzieś, z kimś w dawnym NRD czyli mistrzostwa Europy na żużlu.

Na koniec trochę o wakacjach. To dla uczniów, studentów czy zwykłych ludzi okres wypoczynku i nabierania sił. W tych żużlowych mamy jeszcze jeden aspekt. Szukanie winnych. W Gorzowie trwa polowanie. Ostrych słów pewnie nie zabraknie, ba już nie brakuje. Tylko po co? Czy nie lepiej odpocząć, nabrać sił i pomyśleć o nowym sezonie, rozkręcić karuzelę transferową. Kluby, które zakończyły już rozgrywki chyba mogą rozmawiać o nowych kontraktach? W myśl regulaminu do końca sezonu o nowym z zawodnikami oficjalnie umów podpisywać nie wolno. Ciekawe tylko, kto zabroni działaczom z Gorzowa i Wrocławia kompletowania składu na przyszły rok. Kolejny nielogiczny przepis, który nie precyzuje czy Atlas i Caelum stal są już w okresie przygotowawczym do sezonu 2009, czy też jeszcze trwają w regulaminowym, wirtualnym sezonie 2008.

Rafał Darżynkiewicz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska