Ulubione zapachy świętokrzyskich businesswomen! Znamy ich tajemnice!

I już wiemy, które zapachy są wśród nich bardzo modne. A niektóre naprawdę są. Na przykład ponadczasowe Opium czy Versace Bright Crystal. Jakie zapachy nosza w torebkach panie, których nazwiska niejednokrotnie figurują na naszej liście 100 najbogatszych mieszkańców województwa:

Dorota Tworek, właścicielka cukierni Blikle, dyrektor ds. rozwoju w firmie budowlanej Dorbud:

Jej ulubiony kreator, który firmuje swoim nazwiskiem zapachy to Issey Miyake. Ostatnio przywiozła z zagranicy zapach Narciso Rodrigueza, genialnego projektanta mody, na punkcie którego kilka lat temu oszalały Amerykanki i szefowa amerykańskiej edycji Vogue’a Anna Wintour. Ostatnio pani Dorota zaopatrzyła się w mało znany na polskim rynku zapach francuskiej firmy Chaumet. Ta sędziwa pracownia jubilerska znana jest głównie z tego, że projektuje nieprawdopodobnie drogie kolie z brylantami i biżuterię dla rodzin królewskich. Kariera Chaumeta zaczęła się w momencie, gdy stworzył insygnia koronacyjne dla Napoleona. Znany wśród milionerów jubiler od czasu do czasu wypuszcza zapachy, które niezwykle trudno kupić, bo firma ma zaledwie kilka salonów na świecie.

Agnieszka Servaas, właścicielka sklepu z modą młodzieżową Beep, dyrektor działu sprzedaży i marketingu w firmie Vive Textile Recycling:

Preferuje lekkie zapachy na lato i cięższe, zmysłowe zimą. Ostatnim jej odkryciem jest Idole d’Armani oraz Idylle Guerlaina – najnowszy zapach tej firmy, oparty między innymi na olejkach róży bułgarskiej. Na wieczór wybiera legendarny już zapach Donatelli Versace Crystal Noir.

Agnieszka Migoń, właścielka firmy, która w Kielcach jest operatorem kilku marek odzieżowych między innymi Deni Cler, Hexeline oraz Caterina:

Przede wszystkim wyznaje zasadę, że balsam do ciała musi być z tej samej linii, co sam zapach. Od pewnego czasu wierna jednemu z najnowszych produktów firmy Lancome, a mianowicie Magnifique.

Barbara Słapek, właścicielka ulubionej przez kieleckich VIP – ów sieci ekskluzywnych perfumerii For You:

- Podoba mi się wiele zapachów, a z racji mojej pracy, prawie wszystkie znam. Ale mam ulubione typy. To przede wszystkim Boucheron, któremu jestem wierna od lat, podobnie jak Chanel nr 5 oraz Coco Chanel. Odkryciem moim i moich klientek jest ostatnio Silver Rain od La Prairie. To zdumiewający zapach. 50 mililitrów kosztuje około 500 złotych i… trzeba na niego czekać, tak podoba się klientkom, że od ręki nie można go kupić. Prawie jak torebek Hermesa.

Monika Bartosiewicz, właścicielka galerii wnętrz Ambiente w Kielcach:

Używa równolegle przynajmniej kilku zapachów, ale ma swoje ulubione, do których chętnie wraca. To przede wszystkim Romance Ralpha Laurena, pachnące różą, imbirem, kamelią, liczi, nagietkiem i żółtą frezją. Chętnie roztacza też wokół siebie zapach Serpentine Roberto Cavalli. Jej ostatnim odkryciem jest Bright Crystal z domu mody Versace.

Helena Gontarz, prezes Społem PSS Kielce:

Wyznaje zasadę, że na dzień i do pracy trzeba używać czego delikatniejszego, a na wieczór czegoś bardziej romantycznego. W związku z tym najczęściej sięga po Flower od Kenzo, a na wieczór oczywiście Opium od Yves Saint Laurenta.

Bożena Staniak, wiceprezes Targów Kielce:

Preferuje zapachy świeże, kwiatowe, lekko morskie zwłaszcza latem. Zimą wybiera coś „cięższego”. Latem chętnie sięga po Acqua di Gio Armaniego, ale lubi także Coco Mademoiselle od Chanel. Ktoż nie kocha Chanel?

Alicja Redlich - Michalska, właścicielka biura podróży Abex z Kielc:

Preferuje zapachy świeże, kwiatowe, kojarzące się egzotycznymi krainami. Jest wielką miłośniczką róż, które hoduje w ogrodzie, więc kwiaty są naturalną kompozycją zapachową której używa, choćby w postaci zapachu Yves Saint Laurenta Baby Doll.

Agnieszka Wicha – Dauksza, szefowa marketingu Targów Kielce:

Lubi zapachy orientalne, mocne, zdecydowane, egzotyczne i zmysłowe. Nic dziwnego, że często wybiera najbardziej znaną kompozycję Yves Saint Laurenta w historii tego domu mody, czyli Opium, o których sam projektant powiedział kiedyś, że uzależniają tak samo jak narkotyk i wywołał tym zgorszenie całej Francji. Ostatnim jej odkryciem są tajemnicze i bardzo ekskluzywne perfumy First firmy Van Cleef&Arpels.

Małgorzata Suchodolska, dyrektor kieleckiego przedstawicielstwa firmy Aviva Commercial Union:

Dopóki była blondynką, wybierała zapachy dla blondynki, delikatne, świeże, kwiatowe, morskie, symbolizuję podróże w dalekie kraje, choćby w rodzaju Acqua di Gio Giorgio Armaniego. Ale ostatnio przefarbowała się na brunetkę, więc postawiła na Opium, Yvesa Saint Laurenta.

Małgorzata Wilk – Grzywna, dyrektor biura Regionalnej Organizacji Turystycznej Województwa Świętokrzyskiego:

Najchętnie wybiera zapachy świeże, kwiatowe, choćby oszałamiająco kwiatowy Happy To Be od Clinique’a. Ostatnio odkryła, że jeszcze bardziej kwiatowy jest luksusowy Bulgari Rose Essentielle - czysty wyciąg z róży bułgarskiej i tureckiej. Oszałamiający, ale jakie inne zapachy może oferować firma, należąca do rodziny, jaka branżą jubilerską zajmuje się od czasów… starożytnej Grecji (sic!) i ma to udokumentowane na piśmie!

Bożena Hetman, szefowa biura zarządu Targów Kielce:

Lubi być otulona zapachem kwiatów, więc wybór perfum, które używa, czyli Clinique Happy To Be wydaje się zrozumiały. Gdy potrzebuje odmiany, sięga po wytworną Escadę Signature. Ostatnio rozwiewa wokół siebie zapach Coco Mademoiselle od Chanel.

Elżbieta Wesołowska, właścicielka SPA Orient w Kielcach:

Kocha perfumy i zawsze ma równolegle kilka zapachów. Po pierwsze Versace Bright Crystal. Do tego Trussardi Inside, znany z tego, że odzwierciedla włoski szyk i elegancję, bo jest tu odrobina kawy, heliotropu, bergamotka i frezja. Pani Ela chętnie roztacza również wokół siebie zapach perfum Choparda oraz Omnia Amethyste od Bulgari.

Iwona Wójcik, właścicielka cukierni Sołtyki:

Jak wiele innych naszych rozmówczyń, wyznaje zasadę, iż innego zapachu trzeba używać latem, a innego zimą. Tyle, że zimą zawsze jet wierna zapachowi ZEN od Shiseido, a latem wybiera letnie, limitowane edycje zapachów do Escady.

Barbara Domagała, właścicielka Studia Mebli Kuchennych Gama z Kielc:

Przyznaje, że od 2002 roku używa wyłącznie jednego zapachu. To Oppurtunity firmy Artistry. Żartuje, że ta nazwa odzwierciedla jej charakter. Ten zapach jest mocny zdecydowany, kwiatowy, ale nie słodki. Składają się na niego peonia, frezja, kwiat lotosu i drzewo sandałowe.

Uff, aż w głowie się kręci od tych zapachów i rozumiemmy wszystkie panie, które po przeczytaniu tego tekstu natychmiast pobiegną do perfumerii po coś nowego.