Dziś obchodzimy Światowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków przy Pracy. W województwie świętokrzyskim w ciągu ostatnich pięciu lat zginęło w ten sposób ponad 50 osób. Wielu z tych tragedii można było uniknąć.
Zwykle o wypadkach przy pracy mówi się, gdy dojdzie do śmiertelnej tragedii. Na co dzień uważamy szkolenia z zakresu bhp czy kontrole procedur i zabezpieczeń, o które firmy powinny zadbać, za nudne urzędnicze procedury. Nie zdajemy sobie sprawy, że procedury te chronią nasze zdrowie i życie.
PRZY MASZYNIE I NA BUDOWIE
Najczęściej poszkodowani w czasie wypadków przy pracy są robotnicy przemysłowi. Do zranień, okaleczeń, a nawet śmiertelnych wypadków dochodzi przy pracy z ciężkimi maszynami, na budowach, wśród osób zatrudnionych przy robotach ziemnych, w wykopach i na rusztowaniach.
- W ubiegłym roku mieliśmy 14 wypadków śmiertelnych, o jeden więcej niż w 2008 roku. Mniej było jednak poszkodowanych ze skutkiem ciężkim. Nastąpił także spadek liczby zbiorowych wypadków przy pracy. W 2008 roku było ich siedem, a w 2009 roku tylko dwa. Tym samym w wypadkach tych ucierpiało zdecydowanie mniej osób. W 2008 roku poszkodowanych było 17, a w 2009 roku tylko cztery osoby – mówi Barbara Kaszycka z Okręgowego Inspektoratu Państwowej Inspekcji Pracy w Kielcach.
CZYNNIK LUDZKI
Z analizy okoliczności wypadków przy pracy, które zdarzyły się u nas w regionie w ciągu ostatnich pięciu lat, wynika, że naj-częstszymi powodami tragedii są błędy poszkodowanych czy też osób z nimi współpracujących, na przykład niewłaściwe zachowa-nie się pracownika, lekkomyślność i nieużywanie sprzętu ochronnego.
Często wadliwa jest także organizacja pracy, a do tragedii prowadzi też brak właściwego nadzoru, tolerowanie lekceważenia przepisów bhp, powierzanie prac osobom bez doświadczenia i kwalifikacji.
- Niestety, często spotykamy się z brakiem przygotowania pracowników do objęcia stanowiska - brak im szkoleń, badań lekarskich, uprawnień do obsługi maszyn i urządzeń. Nagminne są złe zabezpieczenia lub w ogóle ich brak, jeśli idzie o pracę na wy-sokości czy przy wykopach, kanałach i zbiornikach.
NIE TYLKO KONTROLE
Co robi PIP, aby zapobiec wypadkom przy pracy? Kontroluje, szczególnie te firmy, w których do tragedii już kiedyś doszło. Jednak oprócz tego duży nacisk jest położony na prewencję i szkolenia. Bo lepiej pracodawcy pokazać co powinien w zakładzie zmienić niż karać go, kiedy już dojdzie do dramatu.
- Działalność prewencyjna Inspekcji Pracy wspiera działalność kontrolną w tych branżach, które mają najwięcej zagrożeń zawodowych. W ubiegłym i tym roku nasz inspektorat prowadzi kilka programów edukacyjnych z tego zakresu. Sprawdzają się także konkursy promujące problematykę ochrony i bezpieczeństwa pracy. Są to między innymi „Pracodawca - organizator pracy bezpiecznej”, „Dyplom PIP” dla małych podmiotów gospodar-czych, „Bezpieczna budowa” czy „Bezpieczna piekarnia”. W firmach, które do nich przystępują, zagrożeń jest zdecydowanie mniej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?