W Nowej Słupi powstanie Muzeum Czarownic - olbrzymi obiekt wzorowany na londyńskim Muzeum Horroru (WIDEO)

- Od wielu lat słyszymy słuszny zarzut, że promujemy się magią, czarownicami i Sabatem Czarown ic, ale tak naprawdę nie ma gdzie tych czarów i czarownic zobaczyć na co dzień. Chcemy to zmienić i korzystając z pieniędzy z nowej perspektywy unijnej zbudować rodzaj parku tematycznego poświęconemu czarownicom i legendom świętokrzyskim - mówi dyrektor biura zarządu Regionalnej Organizacji Turystycznej Województwa Świętokrzyskiego Małgorzata Wilk- Grzywna.     

Gmina zaproponowała współpracę

Pomysł narodził się już kilka lat temu, niemal równolegle z momentem powstania partytury musicalu, specjalnie napisanego dla województwa świętokrzyskiego przez kompozytora i dyrygenta Macieja Pawłowskiego z warszawskiego teatru Roma do libretta Jerzego Siemasza.

Regionalna Organizacja Turystyczna Województwa Świętokrzyskiego postanowiła połączyć pomysł stworzenia parku tematycznego z możliwością wystawiania w nim musicalu. I tak narodziła się koncepcja miejsca, które w przyszłości ma stać się kolejną wielką turystyczną atrakcją.     

- Pomysł zaczął się realizować, zwłaszcza po tym, gdy do gry weszła gmina Nowa Słupia, która zaproponowała wkład finansowy i teren, gdzie obecnie znajduje się Centrum Kulturowo-Archeologiczne oraz nieco zapomniane i wymagające rozbudowy muzeum. Projektem zainteresował się marszałek województwa Adam Jarubas i wspiera tę inicjatywę, bo doskonale zdaje sobie sprawę, że takie miejsce wygenerowałoby mnóstwo nowych miejsc pracy. Park tematyczny w sercu Gór Świętokrzyskich jest dla gminy Nowa Słupia niebywałą szansą na rozwój, a dla nas to pomysł na personifikację czarownicy, która istnieje tylko jako wizerunek, ale trudno na przykład zrobić sobie zdjęcie z czarownicą. W tej chwili jest to możliwe tylko w Bałtowie - dodaje prezes Regionalnej Organizacji Turystycznej Województwa Świętokrzyskiego, Jacek Kowalczyk.

Mroczny i groźny klimat

Park tematyczny, który promowałby dziedzictwo kulturowe i legendy Gór Świętokrzyskich, mógłby liczyć na  współfinansowanie z pieniędzy Unii Europejskiej i szansa na to jest bardzo duża. Atrakcją byłaby multimedialna wystawa dla dzieci, ale też regularnie wystawiany w weekendy musical. - Zbudowalibyśmy obiekt, który składa się z części wystawowej, ale też z części koncertowej. W części wystawowej nie będzie gablot, za to będą multimedia i animatorzy odgrywający postacie z legend.

Postraszymy trochę turystów  i postaramy się o nieco mroczny klimat. Wszak puszcza jodłowa może być nocą bardzo groźna, podobnie jak zbój Madej. Dzieciaki generalnie uwielbiają się bać, widzieliśmy to w Londynie w Muzeum Horroru, które doskonale zarabia na straszeniu ludzi Kubą Rozpruwaczem i innymi okropnymi postaciami. Dlaczego my nie mielibyśmy straszyć Ma-dejem albo Babą Jagą? Z kolei w części koncertowej powstałaby wielka scena z widownią na minimum 2 tysiące osób, na której moglibyśmy wystawiać nasz musical z czarownicami latającymi pod sklepieniem -  zdradza szczegóły planu Małgorzata Wilk-Grzywna.

To naprawdę możliwe!

Czy inwestycja faktycznie dojdzie do skutku? W jej powodzenie wierzy coraz więcej instytucji.
Gmina Nowa Słupia jest przekonana o tym, że park zmieni oblicze okolicy i zachęci turystów, którzy w liczbie ponad 200 tysięcy rocznie odwiedzają Święty Krzyż, ale już nie schodzą do Nowej Słupi. - Mamy piękny teren na lokalizację takiego miejsca i wiążemy naprawdę duże nadzieje z tą inwestycją - mówi wójt gminy Nowa Słupia Andrzej Gąsior.

Regionalna Organizacja Turystyczna Województwa Świętokrzyskiego  uważa, że powstanie atrakcja, która będzie na siebie zarabiać. Powiatowy  Urząd Pracy w Kielcach wierzy z kolei, że znalazłby pieniądze na przeszkolenie animatorów i wsparcie dla zatrudnienia personelu nowej atrakcji turystycznej, a marszałek województwa Adam Jarubas widzi szansę znalezienia w nowej perspektywie unijnej pieniędzy na budowę i promocję takiego obiektu.