Sandomierski cydr pojawił się niedawno na pokazach kulinarnych w Dwikozach i wzbudził bardzo duże zainteresowanie. Uczestnicy imprezy chwalili smak jabłkowego trunku, pytali o technologię wytwarzania i zgodnie podkreślali, że ogrodnicy powinni poważnie pomyśleć o produkcji, tym bardziej cydr z innych rejonów kraju zaczyna już podbijać rynek.
Cydr, zwany niekiedy jabłecznikiem, to sfermentowany sok z dojrzałych jabłek, najczęściej bez dodatku cukru o zawartości alkoholu porównywalnej do piwa lub niższej. Ten lekki orzeźwiający napój może występować w postaci mętnej lub klarownej. Może być musujący, zwykły (niemusujący) i gazowany. Cydry szczególnie popularne są w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Holandii, Belgii i Danii.
Boom na cydr
O produkcji cydru myśli poważnie Marceli Małkiewicz, właściciel Winnicy Sandomierskiej w Górach Wysokich (gm. Dwikozy).
- Ubiegły rok należał w naszym kraju do cydru. Cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem. Warto postawić na produkcję tego trunku – podkreśla Marceli Małkiewicz.
Obecny lider w produkcji cydru w Polsce - lubelska Ambra sprzedała w ubiegłym roku 700 tysięcy litrów jabłkowego napoju. W tym sezonie przewiduje co najmniej podwojenie sprzedaży. Lista firm produkujących trunek jest coraz dłuższa, na przykład Warecki Warwin wprowadził na sklepowe półki Warkę Lider, spółka TiM Cydr Polski Klasyczny, a browar Miłosław wypuścił Cydr Miłosławski Jabłkowy. Ale na cydr stawiają także mniejsze, typowo lokalne wytwórnie, choćby w okolicach Grójca.
Skąd taki boom? Możliwości rozwoju rynku dała obniżka podatku akcyzowego na cydr ze 158 do 97 złotych za hektolitr, o którą od lat zabiegali między innymi polscy winiarze i sadownicy. Poza tym, jak tłumaczą znawcy rynku, Polacy chętnie eksperymentują, sięgają po nowości i zwracają się w stronę lżejszych alkoholi, szukają już nie procentów, a raczej smaku.
Z wiedzą i wyczuciem winiarza
Produkcja cydru naprawdę dobrej jakości, wyjaśnia Marceli Małkiewicz, nie jest łatwa. Technologia jest podobna do tej stosowanej w winiarstwie, z tym że cydr musi jeszcze przechodzić, tak jak szampan, wtórną fermentację w butelkach. To jest najtrudniejsze w całym procesie.
- Przydaje się tu bardzo wiedza, doświadczenie i wyczucie winiarskie - podkreśla nasz rozmówca.
Można, oczywiście, pójść na skróty i zastosować sztuczną fermentację dwutlenkiem węgla. Ale efekt nie jest już taki sam.
Marceli Małkiewicz przygotował około 150 litrów trunku ze starej odmiany jabłek - szarej renety. Na razie napój jest w beczce. Za dwa tygodnie zostanie zabutelkowany.
Cydr będzie przeznaczony na własny użytek - do degustacji, również dla osób odwiedzających winnicę. Marceli Małkiewicz nie kryje, że chce go produkować w większych ilościach, ale we współpracy z okolicznymi sadownikami, gdyż sam nie uprawia jabłoni. Zainteresowanie, jak mówi, jest. Właściciele gospodarstw ogrodniczych, szczególnie ci młodsi, otwierają się na nowości, widząc w nich szansę na dodatkowe dochody.
Marceli Małkiewicz zaznacza jednocześnie, że jego plany dotyczą produkcji wysokiej jakości cydru. Czym innym jest trunek wytwarzany na dużą skalę z koncentratu jabłkowego, a czym innym ten robiony bezpośrednio z jabłek, z wielką starannością w niewielkich wytwórniach.
Co ważne, cydr robi się dużo szybciej niż wino.
– Można go wytwarzać na bieżąco, przez cały rok. Owoce praktycznie przez cały czas są dostępne - tłumaczy Marceli Małkiewicz.
Szansa dla sadowników
W powodzenie pomysłu wytwarzania cydru wierzy doktor Janusz Suszyna ze Świętokrzyskiej Izby Rolniczej.
- To bardzo smaczny, orzeźwiający napój, znakomita alternatywa dla piwa. Cydr może, oczywiście, stać się kolejnym uznanym produktem regionalnym, poszukiwanym i cenionym również przez turystów. Ważne jest, by nasze lokalne produkty były zróżnicowane - mówi Janusz Suszyna.
Nie ulega wątpliwości, że dla sadowników produkcja cydru to duża szansa. Polska jest jabłkowym potentatem - największym producentem tych owoców w Europie i trzecim na świecie. Sandomierskie zajmuje pod względem powierzchni upraw drugą pozycję w Polsce.
Sadów przybywa, dlatego nikt nie ma wątpliwości, że trzeba zwiększać eksport albo w większym niż do tej pory zakresie przetwarzać jabłka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?