Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa trafi do prokuratury

KATARZYNA KOZŁOWSKA 068 387 52 87 [email protected]
W tej klasie w poniedziałek lekcji nie będzie. Krzesła zostały zabrane - mówi nauczyciel Marcin Bator (z lewej). Obok niego były kierownik szkolenia praktycznego Tadeusz Hofman.
W tej klasie w poniedziałek lekcji nie będzie. Krzesła zostały zabrane - mówi nauczyciel Marcin Bator (z lewej). Obok niego były kierownik szkolenia praktycznego Tadeusz Hofman. Katarzyna Kozłowska
W sobotę o 6.00 wynajęta przez starostwo firma ochroniarska wyłamała zamki w drzwiach a następnie dostała się do budynku Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Nowej Soli.

- Przyszłam tu kilka minut po siódmej. Przeraziło mnie to, co zobaczyłam. Rozrzucone po korytarzach wyposażenie sal i puste klasy. Zabrali prawie wszystko: tablice, krzesła, pomoce dydaktyczne - wylicza nauczycielka Bogusława Kiziok. - To zwykły bandytyzm. Ochroniarze nie mieli kluczy więc wyłamali zamki. Z pomieszczeń zabrali komputery, meble i nasze osobiste rzeczy. A co z uczniami, którzy w poniedziałek powinni mieć tu zajęcia? - pyta nauczyciel Marcin Bator.

Sprawa trafi do prokuratury

Dyrektor placówki o zajściu dowiedział się o 7.20. Szybko zjawił się na miejscu. - Zastałem ich, gdy pakowali rzeczy do samochodów. Przerwałem to, dzięki czemu udało się uratować kilka przedmiotów - denerwuje się szef "nitek" Mirosław Olejniczak.

- To kradzież z włamaniem. Żeby się dostać na teren szkoły przecięli kłódkę w bramie. Zdewastowali budynek. Nie zostawię tak tej sprawy. O wszystkim powiadomiłem już kuratorium w Gorzowie Wlkp. - oświadcza. Zapowiada, że w poniedziałek zawiadomi prokuraturę.

Budynek należy do nas

Zdaniem Małgorzaty Kordoń, rzeczniczki prasowej nowosolskiego starostwa nie ma mowy o kradzieży. - Samorządowe Kolegium Odwoławcze już po raz drugi rozpatrywało sprawę.

I po raz drugi podtrzymało decyzję o tym, że zarząd szkoły nad tym budynkiem wygasł. Natomiast dyrektor także po raz drugi odmówił wydania kluczy. Dlatego w sobotę rano weszła tam firma ochroniarska wraz z policją. Wszystko zostało komisyjnie spakowane.
I działaliśmy zgodnie z prawem - oświadcza Kordoń.

Przypomnijmy

Konflikt o budynek szkolny przy ul. Wróblewskiego trwa, odkąd starostwo postanowiło przekazać go poradni psychologiczno-pedagogicznej.

Z tą decyzją władze i nauczyciele szkoły się nie zgadzają. Mimo że w zamian urząd zaproponował adaptację dawnych warsztatów szkolnych przy ul. Wrocławskiej, których zdaniem nauczycieli i dyrekcji nie opłaca się remontować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska