Gorące dyskusje

Obcięcie przez ministerstwo finansów części dotacji na realizację programów romskich, wywołało duże niezadowolenie wśród tej społeczności. Na spot-kaniu z naczelnikiem wydziału polityki społecznej urzędu miasta M. Ćwiertnią nie kryli rozczarowania. - Gdy przez rok udało nam się już coś zrobić, a w niektórych kręgach udało nam się zdobyć szacunek, to teraz taką decyzją cała praca idzie na marne - mówił prezes Stowarzyszenie Romów Jedność w Głogowie Wojciech Mirga. - Znowu zaczęły się kłótnie i zastanawiam się, czy dalej to wszystko ciągnąć.

Prezes wiele pretensji miał do swoich członków. - Kiedy pieniądze były, to jakoś to się kręciło, gdy się pojawiły problemy, to każdy ma nasze stowarzyszenie w d.... - żalił się prezes. - Na rzecz stowarzyszenia faktycznie pracują trzy osoby, nie mówiąc już o tym, że nie ma komu płacić pięciozłotowej miesięcznej składki.
W trakcie zebrania dyskutowano również na temat możliwości stworzenia w Głogowie miejsc pracy. Na ten cel stowarzyszenie dostało 10 tys. zł. Zdaniem naczelnika, mogą one być wydane np. na zakup narzędzi do prac porządkowych, pod warunkiem jednak, że Romowe założą własną firmę. Taka brygada mogłaby liczyć od sześciu do ośmiu osób.
- Po założeniu firmy można zwrócić się do Powiatowego Urzędu Pracy, który ma pieniądze na tworzenie nowych miejsc pracy - dodał M. Ćwiertnia. - Na każdą osobę przypada 11 tys. zł rocznie, pod warunkiem jednak, że roboty wykonywane będą przynajmniej przez 12 miesięcy.

Romowie mają kilka pomysłów. - Może warto stworzyć grupę, dbającą o głogowskie przystanki komunikacji miejskiej? - zastanawiał się W. Mirga.
Cygańska brygada nie będzie jednak miała taryfy ulgowej. - Żyjemy w czasach konkurencji i jak wszyscy, będą musieli stawać do przetargów - dodał naczelnik.
Tym stwierdzeniem Romowie nie do końca zostali przekonani. - Jak my możemy konkurować na przykład z więźniami, którzy przy porządkowaniu miasta pracują tylko za papierosy i herbatę - pytali?
Na zakończenie naczelnik poinformował, że w ramach organizowanych w Głogowie prac interwencyjnych, zatrudnienie znajdzie kilku przedstawicieli społeczności cygańskiej.