Jeśli ktoś nie zaopatrzył się wcześniej w łopaty, szufle czy skuwacze do lodu, teraz ma z tym kłopot. Bieżące dostawy tego towaru rozchodzą się bowiem w mgnieniu oka.
- Klienci cały czas pytają o sprzęt do odśnieżania, ale łopaty rozeszły się bardzo szybko. Zamówiliśmy kolejne dostawy, ale firmy nie zawsze wywiązują się z umowy. Ostatnio z 300 zamówionych sztuk dostaliśmy tylko 40. Ciągle mamy jednak w sprzedaży sól i chlorek wapnia– mówi Dominika Kurowska z Castoramy.
Podobnie sytuacja wygląda w innych marketach budowlanych w mieście. W OBI łopaty także mają być na początku przyszłego tygodnia. W Praktikerze tak samo.
- U nas łopaty skończyły się najpóźniej, ale dostawy możemy się spodziewać dopiero w poniedziałek. Przy takiej pogodzie problem jest też dostawą. Firmy przewozowe zastrzegły sobie, że mogą być opóźnienia – wyjaśnia Magdalena Kosmala z kieleckiego Praktikera. - Nie brakuje natomiast soli drogowej czy mieszanek, odśnieżarek i skuwaczek do lodu – dodaje.
W NOMI także do poniedziałku nie kupimy łopat ani szufli do śniegu.
- Nie ma za to problemu, jeśli chodzi o sól, mieszanki, chlorek wapnia i skuwacze do lodu. Mamy też nowy produkt, specjalny keramzyt. Od tego tradycyjnego, stosowanego w ogrodnictwie, różni się wielkością. Granulki są drobne, rozsypuje się je na śnieg, a później można zgarnąć i wykorzystać ponownie – mówi Mariusz Mazurek z marketu budowlanego NOMI.
Strefa Biznesu: Wypalenie zawodowe coraz większym wyzwaniem dla firm
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?