Prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie naruszenia prawa związkowego w marketach Lidla w Gorzowie, Międzyrzeczu i Sulechowie - dowiedzieliśmy się w piątek.
- Nie znaleźliśmy dostatecznych dowodów - powiedział nam prokurator Paweł Jarocki.
We wrześniu minionego roku o naruszeniu ustawy związkowej przez kierownictwo spółki Lidl Polska prokuraturę powiadomiła Solidarność. O sprawie pisalismy kilka razy, m.in. 27 września zeszłego roku. Komórka związku w gorzowskim Lidlu powstała w konspiracji, trzy osoby straciły za to pracę. Związkowcy z Gorzowa pojechali zakładać Solidarność w Lidlu w Międzyrzeczu, Świebodzinie i Sulechowie, gdzie - jak twierdzili - spotkali się z groźbami i zastraszaniem ze strony pracowników firmy ochroniarskiej. Prokuratura stwierdziła jednak, że przestępstwa nie było. Decyzja prokuratury jest nieprawomocna.
- Naradzimy się z zarządem regionu Solidarności, czy będziemy się odwoływać. Jest lepiej o tyle, że rozmawiamy z zarządem spółki o warunkach pracy i wynagradzania. Rozmowy się przeciągają, nadal mamy kłopoty z wejściem do marketów, aby rozmawiać z załogami - powiedział nam w piątek Łukasz Jarczyński, zastępca przewodniczącego Solidarności w Lidlu.
Markety Lidla w Gorzowie kontrolowała też inspekcja pracy. Jak poinformował nas Ireneusz Pawlik, kierownik gorzowskiego oddziału PIP, za naruszanie przepisów o czasie pracy kierownik rejonu Lidla ukarany został mandatem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?