Wojna na Ukrainie. Zrzucili się na śmiercionośne drony Bayraktar dla Ukrainy w trzy dni

Ukraiński prezenter radiowy i telewizyjny, aktor, komik i polityk Serhij Prytuła uruchomił otwartą zbiórkę środków na zakup bojowych, tureckich dronów dla ukraińskiej armii. Podczas zbiórki zebrać miano fundusze w wysokości 500 milionów hrywien, które wystarczą na zakup trzech egzemplarzy dobrze znanych Bayraktarów. Fundacja charytatywna Prytuły była już umówiona na zakup tych dronów z tureckim producentem.

To, co miało potrwać tydzień, zajęło hojnym darczyńcom zaledwie trzy dni. Zamiast planowanych 500 milionów hrywien, zebrano 600 milionów (około 20 mln dolarów). Według organizatora zbiórki, pieniądze, które zebrano, wystarczą na zakup nie trzech, ale czterech Bayraktarów.

Darczyńcami byli nie tylko Ukraińcy, ale również osoby z wielu innych państw. Serhij Prytuła podkreślił, że lwią część wpłat dokonywanych podczas zbiórki stanowiły drobne kwoty, od 2 do 200 hrywien. "To będą naprawdę narodowe Bayraktary" - skomentował Prytuła. Dodał, że wśród datków są także duże i bardzo duże przelewy sięgające nawet 100 000 hrywien.

Tureckie drony bojowe marki Bayraktar stały się jedną z legend walczącej z rosyjskim najeźdźcą Ukrainy. Drony te odniosły szereg sukcesów szczególnie w pierwszych tygodniach wojny, gdy obrona powietrzna sił rosyjskich była jeszcze stosunkowo słaba.

O popularności tureckich dronów na Ukrainie świadczy m.in. piosenka, która stała się hitem ukraińskiej sieci: