Wracają codzienne połączenia kolejowe przez Knurów. Mieszkańcy oczekują przystanku kolejowego bliżej centrum miasta

Wiadomość o przywróceniu codziennych połączeń kolejowych między Gliwicami i Rybnikiem ucieszyła przede wszystkim mieszkańców Knurowa. To właśnie ta miejscowość, w 2000 roku została odcięta od kolejowej mapy Polski. Przywrócenia połączeń kolejowych przez Knurów, od lat domagał się między innymi Robert Kufieta ze Stowarzyszenia Kolej na Knurów, który mobilizował mieszkańców do walki o zatrzymywanie się pociągów osobowych w Knurowie. Wreszcie udało się w grudniu 2018 roku, gdy po raz pierwszy na stacji zatrzymał się weekendowy pociąg "Kubalonka" relacji Gliwice-Rybnik-Wisła Głębce. Kilka lat później, dołączył do niego pociąg relacji "Salmopol" z Gliwic przez Knurów i Rybnik do Żywca. Wciąż jednak brakowało codziennych połączeń kolejowych między Gliwicami a Rybnikiem.

- Od lat domagamy się tych połączeń ponieważ jesteśmy skazani na szczątkową komunikację busem, przesiadki czy samochód. Brak połączeń między dwoma dużymi sąsiadującymi ze sobą miastami jest absurdem spowodowanym przez upadek PKS-ów. Mieszkańcy nie chcą być skazani na marnowanie czasu przez niepotrzebne przesiadki i jazdę okrężnymi trasami przez Katowice co wydłuża podróż nawet do 2 godzin - zaznaczał przed miesiącem Robert Kufieta.

Wiadomość o przywróceniu codziennych połączeń kolejowych przez Knurów od czerwca tego roku, rozgrzała mieszkańców miasta. Teraz jednak idą oni za ciosem i chcą przywrócenia przystanku kolejowego bliżej centrum miasta. Stacja kolejowa w Knurowie, znajduje się bowiem w dość sporej odległości od najważniejszych punktów w mieście. Choć nieopodal znajduje się przystanek autobusowy, na którym zatrzymuje się kilka linii Zarządu Transportu Metropolitarnego, mieszkańcy postulują o przywrócenie przystanku kolejowego, który niegdyś funkcjonował już w Knurowie. Jeszcze przed ponad 20 laty, w Knurowie pociągi zatrzymywały się bowiem na stacji "Knurów" i "Knurów Szczygłowice", a także na przystankach "Knurów Kopalnia" i "Szczygłowice Kopalnia". Dziś, z istniejącej infrastruktury nieczynnych przystanków pozostało już niewiele.

Pomysł przywrócenia przystanku "Knurów Kopalnia" przerodził się w działania i trafił na rezerwową listę rządowego programu budowy lub modernizacji przystanków kolejowych na lata 2021–2025.

- Rozpoczęliśmy starania o możliwość przywrócenia odbudowania peronów w okolicy kopalni w Knurowie na listę podstawową w ramach rządowego programu. Zasugerowaliśmy , aby perony zostały odbudowane w taki sposób aby były dostosowane do możliwości obsługi pociągów dalekobieżnych - informował w marcu bieżącego roku Robert Kufieta.

W poniedziałek 22 kwietnia, Ministerstwo Infrastruktury poinformowało, że PKP zwróci się do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego, z prośbą o wydanie deklaracji o korzystaniu z wybudowanej infrastruktury. Jeśli tak się stanie, PKP ma zainicjować działania zmierzające do przeniesienia zadania z listy rezerwowej na podstawową i budowy przystanku Knurów Szpital (nowa nazwa przystanku red.) w ramach rządowego programu.

- Liczymy, że wszystko potoczy się na tyle szybko, że na wiosnę przyszłego roku będziemy mieć nowe perony w okolicy kopalni - liczy Robert Kufieta.

Jak wynika ze strategii rozwoju Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii na lata 2022–2027, w przyszłości mają zostać odbudowane także przystanki w Szczygłowicach i w Gierałtowicach. Ujęto również budowę nowego, drugiego przystanku w okolicy ulicy Leśnej w Gierałtowicach.

W przeddzień ciszy wyborczej przed drugą turą wyborów samorządowych, w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Śląskiego ogłoszono informację o przywróceniu codziennych połączeń kolejowych z Gliwic do Rybnika, między innymi przez Knurów. Od 9 czerwca, oprócz dotychczas kursujących pociągów weekendowych uruchomionych zostanie dodatkowo osiem codziennych połączeń, czyli cztery pary na dobę. Oprócz Rybnika i Gliwic, pociągi będą zatrzymywały się w Rybniku-Paruszowcu, Leszczynach, Knurowie i w Przyszowicach. Jak tłumaczy UMWŚ, mniejsza liczba pociągów w okresie wakacji związana jest z prowadzonymi pracami torowymi na liniach kolejowych nr 140 i 149, w wyniku których przepustowość linii kolejowych będzie ograniczona. Dlatego uruchomienie pełnej oferty rozkładowej będzie możliwe od września.

- Regularne połączenie kolejowe pomiędzy Rybnikiem a Gliwicami jest niezwykle ważne dla lokalnych społeczności obu miast i gmin ościennych. Choćby ze względu na dojazdy pracowników do Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Gliwicach, a to miasto warto przypomnieć, jest przecież bardzo ważnym ośrodkiem akademickim w regionie. Uruchomiliśmy – i to dosłownie – w ekspresowym tempie 3,5 mln zł z budżetu województwa na wznowienie kursów składów na tej trasie. Jednocześnie wzmacniamy pozycję Kolei Śląskich jako przewoźnika, które są coraz popularniejszym środkiem transportu za czym przemawiają liczby. Z oferty kolei skorzystały w ubiegłym roku 22 miliony pasażerów – mówił wówczas marszałek Jakub Chełstowski.

Zdaniem Grzegorza Wolnika, radnego sejmiku, odnowienie tej linii kolejowej nie będzie bardzo skomplikowane, ponieważ na tym odcinku ruch pociągowy się odbywa, tyle że weekendowo.

- Koleje Śląskie mają też dobry argument, ponieważ nie ma ruchu kołowego na tej trasie, więc mogą mieć duże napełnienia pociągów. To jest dobry czas, aby to połączenie kolejowe przywrócić. Skorzystają też na tym mieszkańcy Czerwionki-Leszczyn, gdzie powstaje centrum przesiadkowe i Knurowa, który na mapie tego połączenia odgrywa przecież bardzo ważną rolę – argumentuje radny Sejmiku Grzegorz Wolnik, który składał w tej sprawie interpelację.

O tym, że dotychczasowa oferta kolejowa między Gliwicami a Rybnikiem jest niewystarczająca, wiedzą też Koleje Śląskie. Obecnie, między tymi miastami kursują jedynie weekendowe połączenia, którymi można dostać się między innymi w Beskidy.,

- Od 1 września planujemy na tej trasie 18 codziennych pociągów. To nasza reakcja na potrzeby pasażerów z Rybnika i Knurowa którzy zwracali uwagę na to, że oferta komunikacyjna pomiędzy tymi miastami jest bardzo uboga - wyjaśnia Patryk Świrski, prezes Kolei Śląskich.

Z uruchomienia codziennych połączeń kolejowych między Gliwicami a Rybnikiem, zadowolenia nie kryją również władze Rybnika. Niedawno z obsługi komunikacji między tymi miastami zrezygnowała firma, która zapewniała transport busami, będący ważnym środkiem transportu przede wszystkim dla studentów Politechniki Śląskiej i pracowników Strefy Ekonomicznej w Gliwicach.

- Do Katowic owszem, mamy połączenia, ale jest tak zwany jeden tor, na dość długim odcinku. Potrzebna jest alternatywa, oferta dojazdowa dla tych, którzy korzystali z "busików". Trzy firmy zeszły z rynku. (Pociąg - przyp. red) jest teraz jedynym transportem publicznym - mówił Piotr Kuczera, prezydent Rybnika.

Czy przywrócone po ponad 20 latach połączenia kolejowe będą cieszyły się powodzeniem? "Kubalonka" i "Salmopol" pokazują, że linia ta ma spory potencjał. Wszystko jednak zależy od pasażerów i ostatecznego rozkładu jazdy zaproponowanego przez Koleje Śląskie. Z projektu rozkładu jazdy od grudnia 2024 roku wynika, że pociągi z Gliwic miałyby kursować między godziną 5 rano a 22 wieczorem, w odstępach 1-2 godzin.