Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wzrastają obawy Polaków o utratę zatrudnienia, ale nowych ofert nie brakuje. Co czeka nasz rynek pracy? Ekspert wyjaśnia

Maciej Badowski
Maciej Badowski
Wideo
od 16 lat
Sytuacja makroekonomiczna niewątpliwie wpływa na nastroje Polaków. Coraz więcej osób przyznaje, że nie będzie miała szansy na podwyżkę, a jedna piąta zdecydowała się na podjęcie dodatkowej pracy w celu zwiększenia dochodów. Pierwszy raz od czasu zniesienia pandemicznych obostrzeń zauważalnie wzrosły też obawy przed zwolnieniami. – Coraz więcej pracowników, żeby zapewnić sobie stabilne i bezpieczne miejsce w firmie, stara się podnosić swoje kwalifikacje – mówi nam Mateusz Żydek, Randstad Polska.

Spis treści

Informacje z ostatnich miesięcy na temat sytuacji makroekonomicznej w Polsce nie napawają optymizmem. Inflacja jest najwyższa od niemal ćwierć wieku - jak podaje GUS, ceny towarów i usług w rok do roku we wrześniu wzrosły o 17,2 proc. Tak wysoką inflację poprzednim razem notowaliśmy w 1997 roku. Według danych Eurostatu, w drugim kwartale Polska była również unijnym liderem spadku PKB w ujęciu kwartalnym - wzrost gospodarczy spadł o 2,1 punktu proc.

Dane nie napawają optymizmem

Mimo to gospodarka rozwijała się w tempie 4,7 proc. i był to wynik powyżej unijnej średniej (PKB UE w drugim kwartale wyniosło 4,2 proc.). Sytuacja dobrze wygląda też wciąż na rynku pracy - jak pokazują szacunki Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej, bezrobocie rejestrowane we wrześniu wyniosło 4,8 proc. i było najniższe od 1990 roku.

Sytuacja ekonomiczna odbija się na nastrojach polskich pracowników. 52 proc. respondentów Monitora Rynku Pracy realizowanego przez Instytut Badawczy Randstad we współpracy z Instytutem Badawczym Pollster twierdzi, że z powodu rosnącej inflacji i innych czynników obawia się, że w najbliższym czasie nie może liczyć na podwyżkę wynagrodzenia. Jeden na czterech ankietowanych uznaje, że obecna sytuacja makroekonomiczna będzie się wiązać z brakiem możliwości awansu w najbliższym czasie.

Pracownicy wyciągają wnioski

Jest dużo czynników i sygnałów z rynku pracy, na przykład poziom bezrobocia, które powinny nas uspokajać i mówić, że na polskim rynku nie dzieje się nic niepokojące ale pamiętajmy, że pracownicy obserwują czynniki związane nie tylko z poziomem bezrobocia ale śledzą także rożnego rodzaju wskaźniki makroekonomiczne**– tłumaczy w rozmowie ze Strefą Biznesu Mateusz Żydek, Randstad Polska. – Może i ekonomistami nie są ale potrafią wyciągać wnioski**.

Same sygnały o inflacji, same sygnały o widmie spowolnienia gospodarczego sprawiają, ze część pracowników faktycznie mocniej odczuwa obawy o utratę zatrudnienia. – Te skoki są kilkuprocentowe ale cały obraz daje 1/3 grupy polskich pracowników, którzy już czuja pewne obawy związane z utratą zatrudnienia – wymienia i dodaje, że co 10 osoba mówi o dużych obawach i najczęściej są to osoby, które już wcześniej, w minionych latach miały trudności z utrzymaniem miejsca zatrudnienia.

Zatrudnieni obawiają się o miejsca pracy

Sytuacja makrogospodarcza odbija się również na decyzjach związanych z zatrudnieniem. 14 proc. ankietowanych planuje zmianę pracodawcy na takiego, który zaproponuje wyższe wynagrodzenie, a 4 proc. już to zrobiło. Co dwudziesty zamierza zmienić miejsce pracy na oferujące stabilniejsze zatrudnienie, tyle samo już jest po takim kroku. Niewielki odsetek respondentów zdecydował się na zmianę formy zatrudnienia u obecnego pracodawcy na stabilniejszą lub ma to w planach.

Co ciekawe, pierwszy raz od czasu zniesienia pandemicznych obostrzeń wzrosły też obawy o utratę zatrudnienia – 32 proc. pracowników boi się zwolnień. Redukcje zatrudnienia w wyniku inflacji i obecnej sytuacji makroekonomicznej obawia się nieco mniej, bo 17 proc., a 59 proc. twierdzi, że ich taki scenariusz nie dotyczy. Zarazem jednak 30 proc. boi się, że przybędzie im obowiązków ze względu na redukcję zatrudnienia.

Ekspert przyznaje, że bardzo często są to pracownicy mniejszych firm, pracownicy z regionów pozbawionych dużego, szeroko rozumianego biznesu oraz przemysłu. – Właśnie tam tych obaw pojawia się najwięcej – mówi. Z drugiej strony polscy pracownicy, jak wskazuje Żydek, doświadczyli już tego rynku pracy i to sprawia, że mają pewne strategie na gorsze czasy i zaczynają korzystać z pewnych rozwiązań.

– Część pracowników wiedząc, że rosną koszty w ich domowych budżetach, stara się podejmować dodatkowego zatrudnienia. Bardzo często jest to praca dorywcza – wyjaśnia.

Za chwilę wejdziemy w okres przedświąteczny, kiedy takich ofert pracy pojawia się bardzo dużo. Z kolei w okresie letnim, takie osoby podejmowały się prac rolnych czy w turystyce, aby właśnie dorobić do wynagrodzenia.

Sytuacja makroekonomiczna wpłynęła też na przyszłe plany zawodowe ponad 60 proc. respondentów. Niemal co piąty planuje znalezienie nowego zajęcia w celu podniesienia zarobków, a 13 proc. chce brać w tym celu nadgodziny. Co 20 osoba zamierza pracować po godzinach po to, żeby zrobić lepsze wrażenie na pracodawcy. 14 proc. chce podwyższyć swoje kompetencje, a 8 proc. planuje całkiem się przekwalifikować, żeby zapewnić sobie wyższe zarobki lub stabilne zatrudnienie. 9 proc. z kolei przewiduje wystąpienie o podwyżkę.

Rozwój zawodowy coraz bardziej doceniany

Wśród tych strategii pojawia się bardzo ciekawy watek związany z rozwojem zawodowym – podkreśla Żydek. – Coraz więcej pracowników, żeby zapewnić sobie stabilne i bezpieczne miejsce w firmie, na wypadek gdyby w firmie działo się coś złego, starają się podnosić swoje kwalifikacje, doszkalać się, rozwijać umiejętności, szczególnie w kluczowych kierunkach na rynku pracy i to nie tylko z perspektywy roku czy dwóch lat, a bardziej pięciu czy dziesięciu lat – mówi.

Okazuje się, że część tych osób podnosi te kwalifikacje, żeby zachować to miejsce pracy, część stara się o awans, co najczęściej wiąże się z podwyżką, a część najzwyczajniej chce zyskać aprobatę szefa. – Jest to naturalna strategia, którą przyjmujemy w miejscu pracy – wyjaśnia Żydek.

– Te zjawiska w pewnym stopniu nasiliły się w ostatnim czasie ale to też nie jest sytuacja alarmująca. Faktem jest, że na rynku mamy dużo ofert pracy i nie widzimy znaczącego odpływu tych ofert ale już w ocenia uczestników naszego badania, te oferty nie zawsze oznaczają duża zmianę w ich rzeczywistości zawodowej – tłumaczy.

Oferty pracy są

Mimo rosnących obaw o zwolnienie, Polacy wciąż wysoko oceniają szanse na znalezienie nowej pracy. Oznacza to, że gdyby pracownik potencjalnie stracił zatrudnienie, jest w stanie szybko je znaleźć ale niekoniecznie będzie oznaczało to zatrudnienie, które będzie oferował wyższe wynagrodzenie czy lepsze warunki pracy. – Widać, że trochę nam opadła konkurencja o pracowników, ponieważ same plany rekrutacyjne firm są nieco mniejsze, niż jeszcze kwartał czy dwa kwartały temu – dodaje.

W najbliższym czasie możemy się spodziewać pewnych zmian w poziomie bezrobocia i w jakiejś perspektywie ten poziom bezrobocia może wzrosną, ale mówimy tutaj raczej o niewielkich zmianach – prognozuje Żydek i zastrzega jednocześnie, że nie będziemy mieli takiej sytuacji, że rynek pracy wróci na np. Do sytuacji z lat dziewięćdziesiątych, czyli czasów gdzie trudno był się utrzymać w miejscu pracy, a wynagrodzenia stały w miejscu.

Raczej spodziewamy się mniejszej ilości planów podwyżkowych, a i sami pracownicy mówią o tym, że w mniejszym stopniu spodziewają się wzrostu wynagrodzeń. Spodziewamy się utrzymywania poziomu zatrudnienia. Może nam podskoczyć liczba osób podejmujących prace dodatkowe i prace tymczasowe – wskazuje.

Firmy będą się wspomagać pracownikami tymczasowymi

Ponadto jak wyjaśnia, same firmy wobec rożnych wyzwań, chociażby wzrostu kosztów ale również wstrzymania zapotrzebowania na pewne usługi i produkty częściej, mogą się decydować na pracowników tymczasowych niż na zatrudniania osób na stałe.

– Pamiętajmy, ze jest to pewne zobowiązanie „na dłużej” ze strony pracodawcy i w takich trudniejszych czasach spowolnienia gospodarczego nie każdy pracodawca może sobie na to pozwolić – przyznaje.

Szok dla najmłodszego pokolenia na rynku pracy

Z ciekawą sytuacją mają do czynienia młodzi ludzie, czyli to najnowsze pokolenie na rynku pracy – wskazuje Żydek. Jak wyjaśnia, są to osoby, które nawet z historii swoich rodziców mogą nie znać tych problemów z rynku pracy z lat dziewięćdziesiątych. – Trudnego, pełnego wyzwań, z trudnościami o utrzymanie pracy – mówi.

– Są to osoby, które po raz pierwszy mogą się spotkać z tym, że rynek pracy może trochę spowolnić. To może oznaczać dla nich, że na przykład nie będą mogli aplikować o lepsze oferty pracy, o lepiej płatne miejsca pracy. Być może to też trochę spowolni ich rotację, ponieważ ta wśród młodych ludzi jest największa w firmach i faktycznie młodzi ludzie, często trochę testując swoje możliwości zawodowe na początku, dość szybko zmieniają pracę. W tej sytuacji może być o to trudniej – podsumowuje.

Inflacja nakręci emigrację zarobkową?

W badaniu zapytano również o to, czy pracownicy planują emigrację zarobkową z Polski. W 2022, podobnie jak w poprzednich latach, wyjazd do pracy za granicę planuje co czwarty badany pracownik. Tym razem jednak znacząco więcej osób planuje wyjazd na stałe, a raptem 1 proc. deklaruje, że będzie on trwał określony czas.

Istotnie częściej od pozostałych pracowników planują̨ wyjazd osoby młode – do 29 roku życia (34 proc.), mężczyźni (28 proc.) oraz pracownicy branży budowlanej (37 proc.).

Najczęściej podawaną przyczyną planów wyjazdu, podobnie jak w 2020 r., są lepsze warunki zatrudnienia (63 proc.), aczkolwiek argument ten stracił nieco na znaczeniu (82 proc. w 2020), wzrosło natomiast znaczenie stabilnej sytuacji ekonomicznej (35 proc. obecnie vs. 9 proc. w 2020).

Najczęstszym kierunkiem planowanego wyjazdu są nadal Niemcy (28 proc. planujących wyjechać), po 9 proc. twierdzi, że chce wyjechać do Holandii lub Wielkiej Brytanii. W porównaniu do wyników z 2020 roku zdecydowanie wzrósł odsetek osób, które wciąż nie wiedzą, gdzie będą chciały wyjechać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wzrastają obawy Polaków o utratę zatrudnienia, ale nowych ofert nie brakuje. Co czeka nasz rynek pracy? Ekspert wyjaśnia - Strefa Biznesu

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia