MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wózki pod kontrolą

JACEK SŁOMKA 0 603 58 88 70 [email protected]
Złomiarze są w mieście prawdziwą plagą. Narzekają na nich szczególnie właściciele działek. - Z ogrodów znika dosłownie wszystko, co nadaje się do sprzedania w skupie złomu - mówią. Przyznają jednak, że jest lepiej, niż zimą.

- Złomiarze zimą zabrali, co tylko się dało - skarży się działkowicz, pan Jerzy (nie chce nazwiska w gazecie).
Pisaliśmy o tym kilka razy. - Od narzędzi ogrodniczych po krany czy wanny. A i teraz, latem, amatorzy złomu ,,goszczą’’ na naszych działkach - mówi pan Jerzy.

Wózki pod kontrolą

Pełne ręce roboty z nieuczciwymi złomiarzami mają barlineccy policjanci. - Osoby transportujące złom do punktów skupu są pod naszą szczególną opieką - wyjaśnia sierż. sztab. Jerzy Symela, kierownik referatu prewencji. - Być może dzięki temu od kwietnia jest to mniejszy problem, niż zimą. W ciągu ostatnich dni zatrzymaliśmy złodziei nieczynnego torowiska. Są w tej sprawie prowadzone czynności i sprawa zostanie skierowana do sądu grodzkiego. Podczas każdej odprawy przypominamy też policjantom, by sprawdzali każdego, kto ciągnie wózek ze złomem. By reagowali na telefony w tej sprawie - mówi J. Symela. - Zgodnie z przepisami właściciele punktów skupu złomu muszą sprawdzać i zapisywać, od kogo złom kupują - dodaje zastępca komendanta barlineckich policjantów Władysław Fedorowicz. - Zdarza się później, że właśnie te zapisy pozwalają dotrzeć do złodziei. Od jakiegoś czasu sami mieszkańcy zgłaszają nam, że zauważyli złomiarzy. Proszą, by ich sprawdzić. Także dzięki takim telefonom udaje się zatrzymać złodziei - dodaje W. Fedorowicz.

Potrzebne zapiski

Właściciele punktów skupu metali zauważyli aktywność policjantów. - Skupem złomu zajmuję się od dziesięciu lat - mówi jeden z nich. - Przychodzą do mnie różni ludzie. Dobrze się stało, że każdego, kto przywozi coś do sprzedania, trzeba wylegitymować i wpisać go w odpowiednie dokumenty. Wtedy mam czarno na białym, kto i co mi przywiózł. Uchroniło mnie to od posądzenia o paserstwo. Raz okazało się, że leżące u mnie elementy stalowe pochodziły z kradzieży. Wpis w dokumentach pozwolił na zidentyfikowanie, kto je do mnie przywiózł - dodaje.
Wszyscy złomiarze zapewniają, że metalowe elementy, które wiozą do skupu, są legalne i nie pochodzą z kradzieży. - Od rana jeździmy po całym mieście - mówi dwójka z nich, pchając wózek wypełniony złomem. - Trzeba się nachodzić, żeby zarobić parę groszy. Jak ktoś robi remont lub kończy budowę, to jakiś złom się znajdzie. My na pewno nigdy nikomu nic nie ukradliśmy - zapewniają zgodnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska