Trwające od kilku dni negocjacje związków zawodowych pocztowców z dyrekcją Poczty Polskiej nie przyniosły rezultatu. Na czas mediacji w większość urzędów pocztowych zawieszono strajk. W powiecie grójeckim przesyłki znów roznoszą listonosze.
ROZMOWY W WARSZAWIE
Umówione wczoraj w stolicy na godzinę 11 rozmowy strajkujących z dyrekcją Poczty Polskiej nie odbyły się, ponieważ nie pojawił się mediator. Rozpoczęły się dopiero popołudniu w obecności nowych osób.
- Wszelkie procedury strajkowe zostały zakończone. Teraz czekamy na decyzję dyrekcji Poczty Polskiej. Dla dobra klientów ustaliliśmy, że pracownicy poczty na czas mediacji wrócą do pracy. W powiecie grójeckim już nie trzeba fatygować się na pocztę, by odebrać przekaz pieniężny, listy czy paczki. Listonosze pracują na normalnych zasadach. Mam nadzieję, że związkom zawodowym uda się dojść do porozumienia z dyrekcją i będą podwyżki. Jeśli tak się nie stanie prawdopodobnie odbędzie się strajk generalny - mówi Janusz Grabowski, przedstawiciel związkowców z Radomia.
CHCĄ PODWYŻEK
Listonosze domagają się wyższych płac i lepszych warunków pracy. Wcześniej dyrekcja Poczty Polskiej protestującym listonoszom przedstawiła propozycję płacową. Miała ona polegać na podniesieniu płacy minimalnej do tysiąca stu złotych.
Związkowcy domagają się minimum półtora tysiąca w ramach miesięcznego wynagrodzenia plus 300 złotych podwyżki dla wszystkich pracowników z wyjątkiem kadry dyrektorskiej. Chcą ponadto regulacji czasu pracy, zmian organizacyjnych i zakończenia restrukturyzacji w firmie. Dyrekcja Poczty Polskiej jest gotowa wyłożyć na spełnienie żądań strajkujących 150 milionów złotych, związkowcy domagają się ponad 200 milionów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?