Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

10-letnia Ania nie żyje. Kierowca, który ją potrącił - niewinny

.Piotr KUTKOWSKI [email protected]
Na pewno złożę apelację – zapowiada mama Ani
Na pewno złożę apelację – zapowiada mama Ani Piotr Kutkowski
Kontrowersyjny wyrok radomskiego sądu.

Sąd Rejonowy w Radomiu uniewinnił kierowcę, który przed czterema laty śmiertelnie potrącił samochodem 10-letnią Anię. Matka dziewczynki nie zgadza się z tym wyrokiem i już zapowiada apelację

24 maja 2007 roku Ania wyjechała ze swojego domu rowerem. Do potrącenia doszło na ulicy Wolanowskiej, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 kilometrów na godzinę. Uderzył w nią 19-latek kierujący fordem galaxy. Dziewczynka zmarła na skutek odniesionych obrażeń.

Po kilku miesiącach radomska prokuratura umorzyła prowadzone w tej sprawie śledztwo uznając, że do potrącenia doszło w momencie, gdy Ania jechała rowerem i niespodziewanie skręciła w lewo. Kierowano się przy tym między innymi opinią sporządzoną przez biegłego.

Sąd Rejonowy w Radomiu zmienił jednak postanowienie prokuratury i nakazał jej kontynuowanie śledztwa. W uzasadnieniu sąd stwierdził, że prokurator oparł się na wybiórczym materiale dowodowym i uwzględnił jedynie wersję zdarzenia zaprezentowaną przez kierowcę forda, pomimo istnienia kilku innych wersji, podawanych przez pozostałych świadków. Opinie eksperta sąd uznał za nie mającą umocowania w faktach i zawierającą rażące, wewnętrzne sprzeczności.

DWIE OPINIE

We wznowionym postępowaniu prokuratura poprosiła o wydanie opinii dwie instytucje: Laboratorium Komendy Głównej Policji oraz Instytut Ekspertyz Sądowych w Krakowie.

W pierwszej z nich biegli określili prędkość forda na 80 kilometrów na godzinę, a miejscem potrącenia miało być przejście dla pieszych. W drugiej opinii prędkość oceniono w przedziale od 60 do 80 kilometrów na godzinę, nie sprecyzowano też jednoznacznie, gdzie doszło do wypadku.

Zdaniem ekspertów z Krakowa mogło to nastąpić zarówno na przejściu, jak i na odcinku drogi do 4 metrów za tym przejściem.

Obie opinie były zgodne w tym, że dziewczynka prowadziła rower, a nie jechała nim, ale rozbieżne co do tego, kto był winny wypadku.

OSKARŻONY NIEWINNY

Śledztwo zakończyło się skierowaniem przez prokuraturę aktu oskarżenia przeciwko kierowcy, któremu zarzucono spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Proces toczył się kilka miesięcy i niedawno zakończył. Prokuratura wnosiła o skazanie kierowcy na karę pozbawienia wolności z w zawieszeniu oraz orzeczenie zakazu prowadzenie pojazdów na 4 lata. Sąd uznał, że młody czowiek jest niewinny.

Wyrokiem oburzona jest matka Ani, która czeka teraz na pisemne uzasadnienie decyzji sądu i zapowiada złożenie apelacji. Wspiera ją w tym Włodzimierz Wolski, dyrektor Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Radomiu oraz Janusz Popiel, prezes Stowarzyszenia Pomocy Poszkodowanym w Wypadkach i Kolizjach Drogowych Alter Ego.

- Ta sprawa jest przykładem, jak chory jest polski wymiar sprawiedliwości i jak pilne jest uchwalenie przepisów ustalających odpowiedzialność biegłych za wydawane przez nich opinie - skomentował Janusz Popiel.
Z opinii biegłych z Krakowa

"Piesza wchodząc na jezdnię bezpośrednio przed samochodem naruszyła zasadę bezpieczeństwa zabraniającą takiego zachowania również na przejściu dla pieszych/.../ W sytuacji, w której kierowca widział dziewczynę stojącą na chodniku przy krawędzi jezdni nie miał on obowiązku ograniczania zaufania do jej postępowania. W momencie wejścia pieszej na jezdnię powinien był podjąć decyzję o gwałtownym hamowaniu" .

Z opinii biegłych z Warszawy
" Przyczyną wypadku był brak reakcji w postaci podjęcia nagłego, gwałtownego hamowania przez kierującego w momencie wkraczania dziewczynki z rowerem na wyznaczone przejście dla pieszych, ale główną przyczyną wypadku było rozwijanie nadmiernej, ponad maksymalnie dopuszczalną prędkości przez kierującego".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie