Wieczorem w niedzielę, na pustej ulicy, niewiele osób wiedziało, co się stało w bloku.
- Nawet nie słyszałam uderzenia o ziemię, ale zaraz rozległ się sygnał karetki i wtedy ktoś powiedział, że spadł tam młody chłopak - opowiada mieszkanka bloku.
TKWIŁ PRZED KOMPUTEREM
16-latek wyskoczył z dziewiątej kondygnacji wieżowca, prawdopodobnie z okna kuchni. Nie było szans na ratunek.
- Chłopak mieszkał z matką, a ona akurat wybrała się na rodzinne spotkanie, na imieniny. Też go chciała zabrać, ale on wolał siedzieć przy komputerze. Ponoć często tak robił, bo w ten sposób kontaktował się ze swoją sympatią - opowiada jedna z sąsiadek.
Wszyscy rozmówcy podkreślają, że 16-latek był niezwykle grzecznym chłopcem, poukładanym, miłym. Lokatorzy przyznają, że śmierć chłopaka była wstrząsem dla wszystkich.
- Wołali na niego Niko, choć miał inne imię. Był bardzo przystojnym chłopakiem - mówi napotkana kobieta.
Także nauczyciele i uczniowie z Liceum Ogólnokształcącego z IX Liceum Ogólnokształcące imienia Juliusza Słowackiego byli zszokowani wiadomością o śmierci.
- To dla nas niespodziewany cios. Uczeń nie miał żadnych problemów wychowawczych, nie miał też kłopotów w nauce - mówi Małgorzata Konieczna, wicedyrektorka liceum.
RODZINNE FATUM
Sąsiedzi w wieżowcu przyznają, że 16-latek niedawno sprowadził się wraz z matką do bloku. Oboje wrócili z Grecji po 15 latach nieobecności. Sąsiedzi przyznają, że z Grecji sprowadzili się dopiero w październiku tego roku.
- Jednak wcześniej też mieszkali w naszym bloku, a do Grecji wyjechała przed laty, gdy Niko miał jeszcze wtedy 8 miesięcy - mówi jedna z sąsiadek.
Przebywając w Grecji Niko poznał dziewczynę z innej części Polski. Połączyło ich uczucie. Dziewczyna czasami przyjeżdżała do Radomia.
Nie udało się nam wczoraj porozmawiać z matką chłopaka i z babcią, która także mieszka w wieżowcu, w innym mieszkaniu. Sąsiedzi dodają, że nad rodziną zawisło jakieś fatum.
- Ojciec Niko też popełnił samobójstwo. Rzucił się pod pociąg w tym roku - mówią.
BLOK SAMOBÓJCÓW
Wieżowiec przy ulicy Osiedlowej już zyskał mroczną sławę bloku samobójców. 28 czerwca tego roku z najwyższej kondygnacji rzucił się 23 -latek. Miał wiele problemów osobistych.
- Ja ze dwa lata temu ściągnęłam z parapetu młodego faceta, który już chciał skakać w dół - opowiadała nam wówczas Kazimiera Załęcka, mieszkanka wieżowca.
Nie jest jeszcze wyznaczona data pogrzebu licealisty, prawdopodobnie będzie to w środę. Na pogrzeb wybiera się delegacja z klasy i ze szkoły ucznia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?