18-letnia uczennica przeżyła piekło! Na koniec chciała się zabić

18-lata mieszka w rodzicami i rodzeństwem niedaleko Jedlińska. Uczy się w jednej z radomskich szkół.
Dramat zaczął się w środę wieczorem, kiedy została pobita przez pijanego ojca. Ze wstępnych ustaleń wynika, że skatował ją używając między innymi kija od szczotki.

Dziewczyna uciekła z domu nie zabierając ze sobą nawet zimowego okrycia. Godzinę później jej wychowawczyni ze szkoły otrzymała od niej SMS-a, z którego wynikało, że jest w bardzo złym stanie psychicznym i może popełnić samobójstwo

- Oficer dyżurny natychmiast wiadomość tą przekazał patrolom, które rozpoczęły poszukiwania. Policjanci odnaleźli młodą kobietę kilka kilometrów od domu, 18-latka chodziła po torach. Udzielono jej pomocy lekarskiej. Jej stan psychiczny wynikał z nieporozumień rodzinnych. Policjanci zatrzymali 53-letniego ojca dziewczyny, który w chwili zatrzymania miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie - informowała Justyna Leszczyńska z zespołu do spraw komunikacji społecznej radomskiej policji.

Dziewczyna po przebadaniu jej w radomskim szpitalu został przewieziona do Ośrodka Interwencji Kryzysowej, gdzie znalazła tymczasowe schronienie. Informacja o niej i jej sytuacji dyrektor Ośrodka przekazał już do Gminnego ośrodka Pomocy Społecznej w Jedlińsku, który ma dalej zająć się 18-latką.

- Mam nadzieję, że wobec sprawcy tego dramaty zostaną zastosowane odpowiednie środki, jak chociażby nakaz opuszczenia miejsca zamieszkania. Inną sprawą jest, że teoretycznie nie powinniśmy przyjmować tej dziewczyny do naszego ośrodka, bo gmina Jedlińsk, jak i inne gminy powiatu radomskiego nie mają podpisanej umowy z Radomiem. Myślę, że ta sprawa powinna zostać jak najszybciej uregulowana - stwierdził Włodzimierz Wolski, dyrektor Ośrodka.