MKTG SR - pasek na kartach artykułów

2 tysiące kilometrów na rowerze. Radomianin na wyprawie do Kałmucji

Piotr KUTKOWSKI [email protected]
Zygmunt Szczepanek (z lewej) i Wojtek Suszek w drodze do Wołgogradu.
Zygmunt Szczepanek (z lewej) i Wojtek Suszek w drodze do Wołgogradu. Zygmunt Szczepanek
Zygmunt Szczepanek wrócił z liczącej blisko 2 tysiące kilometrów rowerowej wyprawy po Kałmucji i innych krajach leżących w granicach Rosji. I przyznaje, że to była najtrudniejsza z jego dotychczasowych podróży. .

Zygmunt Szczepanek mieszkający w Radomiu emerytowany oficer mazowieckiej policji podróżował razem z Wojciechem Suszkiem - informatykiem z Redy. Ich trasa prowadziła z Ukrainy przez rosyjski Wołgograd, Astrachań, Kałmucję, do Krasnodaru.

- Tu i na wcześniejszych etapach spotykaliśmy ludzi, którzy przyznawali się, że ich babcia lub dziadek byli Polakami, a jedna z wiosek, w której spaliśmy nosiła nazwę Polskoje. Według mieszkańców żyli w niej przed wojną Polacy - relacjonował Zygmunt Szczepanek.

Podróżnicy odwiedzili także Krasnodar i Port Kavkaz, z którego promem dostali się do Portu Krym na Ukrainie. Do Polski wrócili pociągiem.

- To była chyba najtrudniejsza wyprawa w moim życiu. Szczególnie dały nam się we znaki stepowe etapy, a dla mnie ta podróż była też wyjątkowa ze względu na odniesioną kontuzję. Najważniejsze jednak, że wszystko szczęśliwie się zakończyło - podsumował Zygmunt Szczepanek zastanawiając się już nad planami kolejnej wyprawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie