28. edycja gali Thunderstrike Fight League w Skarżysku-Kamiennej. Już 9 września zawodnicy spotkają się na konferencji w Kombinacie Formy
Kamil Giez
Reprezentant klubu Skra_Sport Warszawa Kamil Giez, po paśmie 5 zwycięstw z rzędu pod banderą TFL, zawalczy o pas mistrzowski organizacji w dywizji koguciej. Wychowanek trenera Łukasza Grochowskiego z Dziki Wschód Biała Podlaska/Ek Bjj swój debiut w oktagonie zaliczył w 2016 roku na gali TFL 8 w Lublinie. Pochodzący z Kraśnika zawodnik jak dotąd dwukrotnie zwyciężał w formule semi-pro oraz trzykrotnie w zawodowym MMA. Stawką kolejnej walki Gieza, będzie wakujący championat kategorii koguciej. Pierwszym historycznym mistrzem TFL w limicie do 61kg. był jedyny i niepowtarzalny Jakub Piesiewicz . "Zacięty" tytuł championa dzierżył w latach 2016-2019. Z powodu problemów zdrowotnych trener Marga Checkmat BJJ Garwolin zmuszony był zawiesić rękawice na kółku i zwakować pas.
"Od ponad trzech lat nie mamy mistrza tej kategorii i cieszę się, że 7 października poznamy nowego króla. Kamil z naszą organizacją związany jest najdłużej ze wszystkich walczących zawodników ale nie ma to żadnego znaczenia. Dostał walkę mistrzowską bo wywalczył tą szansę w klatce. Kamil nigdy nie wybierał swoich przeciwników i nie wykorzystywał swojej pozycji w TFL w budowaniu swojej sportowej historii. Brał kogo mu dałem bez chwili zawachania. Mało tego! Dostawał wymagające i twarde walki a każda była petardą i sinusoidą emocji! Za to należy mu się szacunek i walka o najwyższy laur. Jest do tego lojalny, utożsamia się z TFL i dba o dobre imię naszej organizacji. Nie mogę niestety powiedzieć tego o Wszystkich zawodnikach oraz trenerach, którzy idą na skróty. Ale taka droga zazwyczaj kończy się źle. Wielu na początku jego przygody, śmiało się z jego marzeń o byciu zawodnikiem. Mówili że się nie nadaje, śmiali się z pierwszej przegranej walki.On 7 października walczy o pas przy 2000 widzów na hali i to nie z byle kim.A Wy gdzie teraz jesteście? Kamilowi tak jak legendzie Michał Materla, może zabraknąć techniki, kondycji ale nigdy nie zabraknie mu charakteru, dlatego zasłużył na walkę o pas TFL jak nikt inny." - komentuje promotor TFL Jacek