4. liga. Derby regionu w Warce. Oskar z faworytem ligi. Pilica z outsiderem. Proch w Raszynie!

Po czterech porażkach z rzędu, piłkarze Prochu Pionki wygrali u siebie i z zespołu i trenera trochę zeszło ciśnienie. Na następny mecz drużyna pojedzie trochę w lepszych humorach. Proch w sobotę zamierzy się z KS Raszyn.
- Na pewno czeka nas trudny pojedynek, ale ale polepszyła się atmosfera w samej szatni, pojedziemy w dobrej atmosferze powalczyć o punkty. Co ważne, wreszcie do dyspozycji mam najmocniejszy skład - zaznacza trener Prochu, Robert Rogala.
KS Raszyn zajmuje dziewiątą lokatę w tabeli. Ma w swoich szeregach Sylwestra Patejuka, napastnika, któy jeszcze nie tak dawno grał w ekstraklasie w barwach Podbeskidzia Bielsko Biała.

Pilica z outsiderem

Przed białobrzeską ekipą wyjazd do Warszawy na mecz z outsiderem, tamtejszą Unią, prowadzoną przez znanego niegdyś Legionistę, Piotra Mosóra. Unia jest beniaminkiem, po ośmiu kolejkach zajmuje ostatnie miejsce i jeszcze nie wygrała meczu. Niemniej Pilica nie może lekceważyć tego przeciwnika.
Do Warszawy białobrzeżanie nie pojadą w najmocniejszym składzie. Cały czas z powodu kontuzji wykluczony z gry jest Michał Dobkowski. Wrócił już do treningów, ale w meczu ligowym jeszcze nie wystąpi. Z powodu nadmiaru żółtych kartek nie zagra Marcin Rawski, ale po pauzie za kartki wraca do gry Damian Stanisławski. Pilica jeśli podejdzie poważnie do przeciwnika, to nie powinna mieć problemów ze zwycięstwem.

Po klęsce przyjmą u siebie lidera

Piłkarze z Warki pokonali Proch wygrzebali się ze strefy spadkowej, ale o tym mało już kto pamięta. W ostatni weekend drużyna przegrała aż 0:7 ze spadkowiczem z trzeciej ligi, Victorią Sulejówek. Teraz przed wareckim zespołem kolejny bardzo ciężki przeciwnik. Podopieczni trenera Łukasza Wiśnika zagrają u siebie z rezerwami Radomiaka Radom. Goście są liderem czwartej ligi. Często sięgają po zawodników z pierwszoligowej kadry. Teraz pierwszy zespół Radomiaka wyjeżdża na mecz do Suwałk, ale w rezerwach zagra 5-7 graczy, którzy nie załapią się do meczowej „osiemnastki”. KS Warka nie będzie faworytem tego pojedynku, ale jeśli myśli o utrzymaniu w lidze, to z czołówką tabeli u siebie też musi punktować.

Oskar z mocnym Piasecznem

Oskar ma za sobą trudne, ale zwycięskie spotkanie z Józefovią w Józefowie. Podopieczni trenera Pawła Góraka wygrali 2:0. Niestety poważnej kontuzji kolana nabawił się w tym meczu Paweł Kowalczyk. Warto przypomnieć, że zawodnik ten w ostatnich latach przeszedł dwie skomplikowane operacje.

- Paweł jest już po badaniach, ale nie mamy jeszcze diagnozy, nie wiemy jeszcze co się dzieje z kolanem. Może nie jest to nic poważnego i po kilku dniach odpoczynku wróci do treningów. Na pewno jest to taki zawodnik, który w ofensywie bardzo by nam się przydał. Liczymy, że szybko wróci do zajęć - mówi trener Górak.

W sobotę Oskar podejmuje ekipę MKS Piaseczno, wicelidera (19 punktów), jednego z głównych kandydatów do awansu. W przypadku wygranej, przysuszanie mogą zbliżyć się do podium. W drużynie nikogo szczególnie nie trzeba mobilizować.

- Czeka nas bardzo ciężki mecz, bo przyjeżdża przeciwnik, który w moim przekonaniu już teraz jest gotowy do gry w trzeciej lidze. Miałem do tej pory szczęście do Piaseczna, bo jeszcze jako trener Drogowca Jedlińsk dwukrotnie wygrałem z tym zespołem, a raz już w barwach Oskara. Zdaję sobie sprawę, że teraz Piaseczno to już jest zupełnie inna drużyna, bardzo mocna. Niemniej zamierzamy powalczyć o dobry wynik. Chłopaki wiedzą, że ten mecz pokaże nam w jakim miejscu jesteśmy. Jeśli wygramy, będziemy w czołówce, a w razie niepowodzenia będziemy w środku tabeli - dodaje trener Paweł Górak.

W najbliższej kolejce:

Mszczonowianka - Mazur (sobota, 13), Oskar - Piaseczno (sobota, 14), Błonianka - Wilga (sobota, 15), Raszyn - Proch (sobota, 15.30), Żyrardowianka - Józefovia (sobota, 16), Warka - Radomiak II (sobota, 16.30), Unia Warszawa - Pilica Białobrzegi (sobota, 16.30), Znicz II Pruszków - Victoria Sulejówek (niedziela, 11.45).