Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

4 liga. Remis Oskara, wygrana Drogowca

Michał Kucharczyk strzelił dwa gole dla Drogowca w meczu ze Spartą Jazgarzew.
Michał Kucharczyk strzelił dwa gole dla Drogowca w meczu ze Spartą Jazgarzew. Włodzimierz Łyżwa
W niedzielnym meczu mazowieckiej czwartej lidze, GKS Drogowiec Jedlińsk pokonał na własnym boisku 4:2 Spartę Jazgarzew. Była to pierwsza wygrana zespołu z Jedlińska w czwartej lidze. Brawa dla podopiecznych trenera Pawła Góraka.

GKS Drogowiec Jedlińsk - Sparta Jazgarzew 4:2 (1:0)

1:0 samobójcza 34
2:0 Tomasz Janiszewski 50
2:1 Konrad Rudnicki 58
3:1 Michał Kucharczyk 70
4:1 Michał Kucharczyk 72
4:2 Konrad Rudnicki 90

GKS Drogowiec: Prasek - Rdzanek (85. Tkaczyk), Mortka, M.Kobylarczyk, Michalski, Kubryn (71. Prus), Kalbarczyk (55. P.Kobylarczyk), Bouchnina (46. Janiszewski), B.Pełka (81. Gromski), Kucharczyk, Bojek (75. Ł.Pełka).

Mazur Karczew - Oskar Przysucha 1:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Adam Najdzik 32, 1:1 Marcin Raszka 82.

Mazur: Błesznowski - Bakuła (66 Pasik), Maruszewski, Krawczyk, Dąbkowski - Bylak (46 Zalewski), Filipczak, Pielak ( 77 Zembol), Gałązka (55 Dąbrowski), Trzaskowski ( 60 Staluszka) - Raszka.

Oskar: Wnukowski - Nkwana, Zieliński, Moskwa, M. Gil, Sapieja (83 Molga), Zagórski, Najdzik, Czarnota, P. Gil (72 Bartosiak), Śliwiński.

Sędziował: Grzegorz Tokarzewski z Ciechanowa.

W 85 minucie Oskar Przysucha zdobył bramkę. Bramkarza Mazura Karczew, Pawła Błesznowskiego pokonał Michał Gil. Sędzia główny wskazał na środek boiska. Asystent boczny także wyraźnym swoim ruchem wskazał, że gol był prawidłowo strzelony przez przysuską drużynę. Po kilku chwilach bramka nie została uznana. Sędzia oceniał tą sytuację, tak, że strzelec gola pomógł sobie ręką. To sytuacja wywołała spore zamieszanie i sporo nerwowości.
- Sędziowanie było fatalne podczas meczu w Karczewie - podsumował Bolesław Strzemiński.
Zdaniem przysuskiego szkoleniowca jego zespół był zdecydowanie lepszą drużyną. Zawiodła skuteczność.
- Gdybyśmy wykorzystali dwie z czterech bardzo dobrych okazji jakie mieliśmy w tym meczu, napewno trzy punkty pojechałyby do Przysuchy - dodał trener Bolesław Strzemiński.
W 32 minucie Oskar zdobył bramkę. Całą akcję rozpoczął Jakub Sapieja, który zagrał do Przemysława Śliwińskiego. Napastnik Oskara walczył z obrońcami Mazura, ale zobaczył lepiej ustawionego Adama Najdzika i zagrał mu futbolówkę. Pomocnikowi Oskara nie pozostało nic tylko skierować piłkę do pustej bramki.
Kto miał jeszcze dogodne okazje do podwyższenia prowadzenia Oskara podczas meczu z Mazurem?
Mariusz Moskwa z pięciu metrów przestrzelił piłką po strzale głową. Później Tomasz Zagórski miał idelaną okazję, ale trafił wprost w bramkarza. Z kolei po indywidualnej akcji Przemysław Śliwiński posłał miminalnie piłkę nad poprzeczką.
Podopieczni trenera Arkadiusza Modrzejewskiego tylko się bronili. Bardzo rzadko gościli pod bramką Norberta Wnukowskiego. W 82 minucie potężnie zbudowany Marcin Raszka z czternastu metrów pokonał golkipera Oskara Przysucha.
W meczu z Mazurem w Karczewie nie zagrał kontuzjowany Luciano Matsoso. Wszystko wskazuje na to, że Afrykańczyk może już znajdzie się w kadrze na sobotni mecz z Wilgą Garwolin w Przysusze.
Był to dwudziesty mecz wyjazdowy Oskara bez porażki. Piętnasty w lidze i piąty w Pucharze Polski.
- Remis w Karczewie uznam za sukces , pod warunkiem, że wygramy dwa kolejne mecze ligowe na własnym boisku z Wilgą Garwolin i ze Spartą Jazgarzew - dodał trener Bolesław Strzemiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie