Do zdarzenia doszło 21 października 2008 roku w parku "Leśniczówka" w Radomiu. Dwóch mężczyzn, w tym jeden najprawdopodobniej narodowości romskiej zaatakowało tam studenta.
Domagali się od niego telefonu komórkowego, szukali go w kieszeniach kurtki i torbie. Gdy chłopak zaczął wzywać pomocy zaczęli go bić po całym ciele. Kiedy upadł, kopali go. W użyciu był też nóż, którym jeden z napastników atakował. Bandyci zostali spłoszeni przez przechodniów. Uciekli, niczego nie zabierając.
Student dopiero po dojściu do uczelni zorientował się, że krwawi. Jak się okazało nóż zranił go w okolicach żebra. Konieczna była interwencja lekarzy.
WYROK NIEPRAWOMOCNY
Policji nie udało się wytropić, kim był napastnik narodowości romskiej. Drugiego ze sprawców zatrzymali w listopadzie. Przyznał się do napadu i używania "malutkiego scyzoryka", ale jak mówił: "noża używał tylko na postrach".
Trafił do aresztu, stamtąd napisał list z prośbą o wypuszczenie go na wolność. W uzasadnieniu napisał: "jestem jeszcze młodym człowiekiem i nie chcę spędzić najpiękniejszych lat życia w więzieniu".
Zdaniem Sądu Okręgowego w Radomiu, w wiezieniu powinien spędzić 4 lata i 6 miesięcy. Taki też wyrok zapadł, nie jest on jednak prawomocny. Odwołać się od niego mogą zarówno skazany, jak i prokuratura, która domagała się kary 8 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?