A miało być tak łatwo... Zobacz, jak policjanci bawili się w złodziei (zdjęcia, video)

Policjanci szybko dogonili złodzieja

Policyjne inscenizacje inaugurujące kampanię "Stop włamaniom" miały pokazać, jak łatwo złodzieje mogą pokonać drzwi zabezpieczone zwykłym zamkiem i jak szybko kradną torebki ze stojących samochodów. Okazało się, że w policyjnym wydaniu nie jest to wcale takie proste.

Kampanię społeczną pod nazwą "Stop włamaniom" organizuje wydział prewencji mazowieckiej policji. Jej celem jest zmniejszenie liczby kradzieży z włamaniem.
Przygotowana przez policję inauguracja odbyła się na osiedlu Borki w Radomiu i miała nietypowy charakter. Inscenizacje, w których w rolę złodziei wcielili się policjanci miały unaocznić, jak łatwo paść ofiarą przestępstwa.

Podczas pierwszego pokazu zamaskowany kominiarka funkcjonariusz najpierw szybko wytłukł pałką zwykłą szybę okienną, po czym połamał pałkę próbując wybić szybę antywłamaniową. Na szkle pojawiła się pajęczyna, ale szyba pozostała w całości.

- Warto inwestować właśnie w takie okna, dobrze jest też, jeśli są one zamykane na klucz - przekonywała Dorota Pater, zastępca naczelnika wydziału prewencji mazowieckiej policji.

Kolejny pokaz dotyczył sforsowania zamka do drzwi prowadzących na klatkę schodową wieżowca. Budynek od niedawna posiada monitoring zewnętrzny i wewnętrzny, zamontowano w nim również nowoczesny domofon .

- Niedawno kamery zarejestrowały, jak grupa młodych ludzi próbowała otworzyć ten zamek i pomimo wysiłków, nie udało im się to - mówił Paweł Koczkodaj, prezes firmy Zarządzanie Nieruchomościami "Wspólnie".
To, co nie udało się młodocianym wandalom, policyjnym specjalistom udało się w kilkadziesiąt sekund.

- Zastosowana została metoda bezinwazyjna co oznacza, że zamek nie został uszkodzony, a w jego środku pozostały tylko mikroślady - komentowała Dorota Pater.

Znacznie gorzej poszło policyjnemu specjaliście z innym zamkiem, o którym prowadzący pokaz mówili, że jest najprostszy, nie ma atestu i stanowi marne zabezpieczenie. I że najlepiej jest go wymienić. Tymczasem zanim drzwi zostały urwane minęło dobrych pięć minut.

- Zwykle trwa to kilkanaście sekund - zaklinał się policyjny spec.

Ostatni pokaz miał unaocznić, jak łatwo złodzieje mogą wybić szybę w samochodzie i ukraść z niego leżącą na fotelu pasażera torebkę. Tego typu przestępstwa zdarzają się często na skrzyżowaniach, a ich ofiarami bywają zwykle kobiety.
Występujący w roli złodzieja policjant po podbiegnięciu do forda mondeo zaczął tłuc pałką w boczną szybę auta. O dziwo, szyba wcale nie pękała i dopiero po kilkunastu sekundach i kilkunastu uderzeniach szkło prysło. Dalej poszło już wszystko sprawnie- złodzieja uciekającego z torebką dwaj inni policjanci zatrzymali, przewrócili na ziemię i obezwładnili. Potem odjechał on radiowozem na sygnale.

- W tym roku odnotowaliśmy już blisko 700 kradzieży włamaniem na naszym terenie, czyli o prawie 50 mniej niż w analogicznym okresie tamtego roku. Niemniej zagrożenie nadal jest duże, stąd potrzeba organizowania takich kampanii - podsumował Karol Szwalbe, zastępca komendanta miejskiego policji w Radomiu.