Absurd! Gimnazjaliści szturmują przychodnie po... zaświadczenie do szkoły

- Przestałam prawie trzy i pół godziny, zanim z synem dostałam się do lekarza. Pod przychodnią byłam o wpół do szóstej rano - powiedziała nam jedna z matek gimnazjalisty, która triumfalnie pokazała zdobyte wreszcie zaświadczenie.

CZEKANIE OD RANA

W piątek 25 maja mija termin dostarczenia zaświadczeń lekarskich przez tych absolwentów gimnazjów, którzy chcą się uczyć w technikach lub zawodówkach. Do przychodni przy ulicy Wysokiej w Radomiu niektórzy przyszli jeszcze przed otwarciem placówki.

- Nie wiedziałem, ze może tu być aż tak wiele osób. Trudno, trzeba czekać - powiedział Damian Wasiak, który do Radomia przyjechał z Klwatki Szlacheckiej.

Razem z nim stali inni: dziewczęta i chłopcy, składający papiery do budowlanki, gastronomika, "Hubala", innych radomskich szkół zawodowych. Ci, którzy przyszli o godzinie 7, czy 8 rano zastali tłum pod drzwiami.

- Ja poszłam po zaświadczenie do prywatnego gabinetu. Zapłaciłam 30 złotych i nie musiałam stać - przyznaje Kinga Cybulska.

BYŁ CZAS

Pracownicy przychodni radomskich informują, że nie jest winą samych placówek, że młodzi zgłaszają się w ostatniej chwili. Był czas, aby takie badania zrobić choćby miesiąc temu. Skierowania są pobierane w gimnazjum.

- Do nas niektórzy gimnazjaliści przychodzili dużo wcześniej. Już od tygodnia nie przyjmujemy nikogo, bo wyczerpaliśmy limit przyznanych nam badań - usłyszeliśmy w Przychodnia Medycyny Pracy przy ulicy 1905 Roku.

W Radomiu jest sześć placówek medycznych, w których wystawiane są zaświadczenia lekarskie. To przychodnie: wojskowa przy ulicy Chrobrego, "Opus" przy ul. księdza Łukasika, "Gamed" przy ul. Wysokiej. "Nelmed" przy ul. Mireckiego, Przychodnia Medycyny Pracy przy 1905 roku, oraz "Żak" przy Malczewskiego.