Adrian Pruski z Radomia zachwycił jurorów "Mam Talent"

Do swojego show zaangażował prowadzących Marcina Prokopa i Szymona Hołownię a Małgorzata Foremniak rzucała maczetą. Just Edi Show podbił serca jury i publiczności.

Just Edi, czyli Adrian Pruski to radomianin, który zdobywa coraz większą popularność. Ekstremalny komik żongluje piłą spalinową, jeździ na wyższym od siebie monocyklu i zachwyca publiczność oryginalnymi gagami i świetnym humorem.

NIETYPOWA ŻONGLERKA

W tym roku postanowił wystąpić w popularnym programie "Mam Telent", który od kilku lat emituje stacja TVN. Adrian, swoim występem rozpoczynał piątą edycję programu. To był pierwszy pokaz w pierwszym odcinku w tym sezonie. I ten występ zachwycił i publiczność zgromadzoną w studiu i jurorów.

Głównym elementem pokazu było żonglowanie maczetami i równoczesna jazda na wysokim na ponad 2 metry monocyklu.

FOREMNIAK Z MACZETĄ

Najpierw jednak zaangażował do pomocy prowadzących program. Marcin Prokop i Szymon Hołownia musieli pomóc mu wskoczyć na monocykl. Kiedy już Edi znalazł się na pojeździe, musiała pomóc mu Małgorzata Foremniak. Dostała do ręki ostrą maczetę i musiała rzucić ją do Ediego. Jurorka bała się, żeby nie zrobić krzywdy Adrianowi, ale wszystko poszło idealnie.

Kiedy radomianin zaczął żonglować maczetami w czasie jazdy na monocyklu publiczność dosłownie oszalała. Piskom, krzykom i oklaskom nie było końca.

DO PÓŁFINAŁU

- Mam nadzieję, że ten program pomoże ci skończyć z występami na ulicy - mówił jeden z jurorów Robert Kozyra. Adrian odpowiedział, że na ulicy będzie występował zawsze.

Zachwycona była Małgorzata Foremniak. - Żeby występować na ulicy i bawić ludzi, trzeba mieć talent do tego, żeby ich sobą zaineteresować. Ty masz ten dar - stwierdziła.

Cała trójka jurorów ostatecznie była na "tak" i Adrian zakwalifikował się do kolejnego etapu. Sam żartował, że w planach ma dojście co najmniej do półfinału.