Rosa Radom83
Muratbey Usak 77
(15:8, 17:19, 22:25, 18:20, dogr. 9:5)
Rosa: Witka 0, Bojanowski 6, Brazelton 17, Bell 16, Zyskowski 5, Sokołowski 21, Zegzuła 0, Adams 3, Bonarek 0, Jackson 15.
Muratbey: Auguste 0, Kavalioglu 0, Candan 17, Harrison 12, Freimans 8, Surucu 0, Lyons 23, Sonmez 0, Demirel 7, Monroe 10.
W poprzednich meczach we własnweh hali, Rosa postawiła się PAOK Saloniki i EWE Baskets i doprowadziła do dogrywek. Ostatecznie z Grekami zwycieżyła. tym razem było podobnie. Rosa dobrze zaczęła to spotkanie. Zwłaszcza w defensywie nasz zespół nieźle funckjonował, bo Turcy nie mogli sobie wypracować czystych pozycji rzutowych.
W drugiej kwarcie obraz gry był podobny do 17 minuty. Wówczas goście zdobyli trzy „trójki” z rzędu i przegrywali już tylko jednym punktem. Końcówka kwarty należała do Rosy, która na przerwę schodziła z przewagą pięciu punktów.
W pierwszych minutach trzeciej kwarty Rosa nie mogła nic rzucić, ale po dwóch minutach zaczęła trafiać i w 27 minucie prowadziła 50:40. Dwukrotnie z dystansu trafił dla gości Berkay Candan i zmniejszył stratę. Rosa gdzieś na chwilę się zablokowała i przed ostatnią częścią meczu miała jedynie dwa „oczka” więcej od rywala. Fatalną skuteczność mieli radomscy gracze na początku ostatniej kwarty. W ciągu pięciu minut zdobyli jedynie cztery punkty. Goście mieli przewagę już 10 punktów, ale w ostatnich sekundach po trójkach Zyskowskiego i Sokołow-skiego Rosa wróciła do gry. Darnell Jackson trafił na pięć sekund i było 72:72. Doszło do dogrywki, bo Monroe nie trafił dwóch osobistych.
Tu lepiej zaczęli radomianie od prowadzenia 77:72. Końcówka była świetna w wykonaniu Rosy, która odniosła drugie zwycięstwo w Lidze Mistrzów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?