Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Apelacja w seksaferze: na Stanisława Łyżwińskiego czekało w sądzie łóżko

/pok/
Proces apelacyjny byłego posła z naszego regionu znów ruszył w Łodzi.

Puste łóżko czekało w sądzie na Stanisława Łyżwińskiego podczas rozprawy apelacyjnej w sprawie seksafery w Samoobronie. Były poseł nie stawił się, przedstawiając zwolnienie lekarskie.

Stanisław Łyżwiński do aresztu trafił w sierpniu 2007 roku po wybuchu tak zwanej "seksafery" w Samoobronie. Proces w tej sprawie toczył się w Piotrkowie od maja 2008 roku do lutego 2010 roku był niejawny.

Stanisław Łyżwiński został skazany na 5 lat pozbawienia wolności, miał też zapłacić około 40 tysięcy złotych grzywny, Andrzeja Leppera sąd skazał na 2 lata i 3 miesiące bezwzględnego pobytu w więzieniu.

Obaj złożyli odwołanie od tego wyroku, pierwsza rozprawa apelacyjna przed kilkoma tygodniami została odroczona przez Sąd Apelacyjny w Łodzi ze względu na nieobecność Stanisława Łyżwińskiego, który przysłał zwolnienie poszpitalne.

W piątek Stanisław Łyżwiński ponownie się nie stawił i ponownie przysłał do sądu zwolnienie, tym razem jednak wyrażając zgodę na rozpoczęcie procesu bez jego udziału. Łóżko, które dla niego przygotowano stało puste.

Na sądowej sali nie zabrakło natomiast Andrzeja Leppera. Proces toczy się za zamkniętymi drzwiami.

Seksafera w Samoobronie

Wyszła na jaw w grudniu 2006 roku na podstawie relacji Anety Krawczyk - byłej radnej tej partii w łódzkim sejmiku i byłej dyrektor biura poselskiego Stanisława Łyżwińskiego. Kobieta mówiła, że pracę w partii dostała za usługi seksualne świadczone Łyżwińskiemu i Lepperowi. Twierdziła też, że ojcem jej najmłodszego dziecka jest Łyżwiński, jednak badania DNA to wykluczyły.

Łódzka prokuratura okręgowa, która prowadziła śledztwo w tej sprawie, oskarżyła w sumie pięć osób. Stanisławowi Łyżwińskiemu postawiono siedem zarzutów. Według prowadzących śledztwo jesienią 2002 roku zgwałcił on w swoim biurze poselskim w Tomaszowie Mazowieckim działaczkę Samoobrony, która ubiegała się o stanowisko wójta. W tym samym okresie - zdaniem śledczych - kilkakrotnie wykorzystał seksualnie tę kobietę.

Łyżwiński był także oskarżony o przyjmowanie i żądanie korzyści osobistych o charakterze seksualnym oraz wykorzystanie lub usiłowanie wykorzystania seksualnego czterech kobiet, w tym Anety Krawczyk. Miał grozić kobietom utratą pracy w swym biurze poselskim lub strukturach Samoobrony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie