O sprawie farmaceutki z punktu aptecznego w Brzózie pisaliśmy wczoraj. Zatrzymaną ją po telefonie jednego z klientów. Powiedział on policjantom, że od kobiety czuć alkohol.
Na miejsce pojechał patrol z Głowaczowa. Policjanci zabezpieczyli recepty i faktury zrealizowane przez 41-letnią farmaceutkę. Kobieta została zabrana do komendy w Kozienicach. Ale źle się poczuła, trzeba było zawieźć ją do szpitala. Pobrano jej krew do badań. Lekarze zbadali kobietę i orzekli, że może wrócić do komendy. Tam, około godziny 18 przebadano ją alkomatem. Wynik był szokujący. Po kilku godzinach od zatrzymania 41 - latka miała w organizmie 2, 058 promila alkoholu! Została umieszczona w policyjnym areszcie. Dziś zostanie doprowadzono do prokuratury.
Wczoraj policjanci przesłuchiwali wszystkich klientów, których recepty zrealizowała pijana farmaceutka. Korzystając z pomocy lekarza porównywali, czy zapisane przez lekarzy lekarstwa zgadzają się z tymi wydanymi w punkcie aptecznym w Brzózie.
Kobieta w punkcie aptecznym w Brzózie jest zatrudniona, jako technik farmacji. Na miejsce policjanci ściągnęli też właściciela punktu z Lublina. Mężczyzna był na urlopie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
