Piotrówka to skarb dla archeologów
Piotrówka to skarb dla archeologów
Dla archeologów radomska Piotrówka to skarb, mówią o niej "perełka" na mapie Polski. Dlaczego? Na około 80 hektarów terenu od XIV wieku nie było żadnej zabudowy. Dawne grodzisko i osadę przykryła ziemia, porosły trawy. Za czasów Kazimierza Wielkiego miasto przeniosło się dalej. To oznacza, że wczesnośredniowieczna zabudowa nie została zniszczona. Pracują tam archeolodzy z Polskiej Akademii Nauk, są naukowcy i studenci z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Wkrótce przyjadą kolejni: stażyści i doktoranci z uniwersytetu w Granadzie w Hiszpanii. Badania archeologiczne na Piotrówce będą trwały przez całe lato. Są prowadzone dzięki umowie, którą miasto podpisało z Polską Akademią Nauk.
Zdaniem archeologów, gród, przynajmniej od strony zachodniej, nie był otoczony fosą. Naukowcy odkrywają też kolejne groby z osiemnastowiecznego cmentarza.
Pierwsze stanowiska założono w miejscu dawnego wału i w samym grodzie. Teraz archeolodzy chcą odkrywać miejsce, w którym ich zdaniem powinna przebiegać wczesnośredniowieczna droga, wyłożona drewnianymi palami.
JEST KONSTRUKCJA WAŁU
- Droga zapewniała komunikację dla grodu i osad - mówi Maciej Trzeciecki, kierownik zespołu prowadzącego badania archeologiczne na Piotrówce.
Przez cały czas będą trwały też prace na dwóch wcześniejszych stanowiskach. Dostarczyły one odpowiedzi na pierwsze ważne pytanie stawiane przez naukowców.
- Rozstrzygnęliśmy już kwestię fosy wokół Piotrówki: przynajmniej od strony zachodniej jej nie było. Były tam, natomiast bagna i mokradła, który stanowiły naturalną barierę wokół wału- opowiada Maciej Trzeciecki.
BĘDĄ USTALAĆ DATY
Archeolodzy odkrywają kolejne elementy konstrukcji samego wału wokół grodu, odsłonili już drewniane bale. Prawdopodobnie pochodzą z ostatniego okresu funkcjonowania grodu.
- Elementy są spalone, stąd przypuszczamy, że są z XIII - XIV wieku, czyli z czasu zniszczenia grodu. Kopiemy dalej, najbardziej interesują nas oczywiście najstarsze elementy. Jest duża szansa, ze się zachowały i do nich dotrzemy - mówi archeolog.
Badając drewniane elementy naukowcy będą mogli bardzo precyzyjnie określić czas, kiedy grodzisko zostało wybudowane. Zajmą się tym naukowcy zwani dendrochronologami. - Na podstawie próbki drewna mogą określić datę ścięcia drzewa z dokładnością, co do pory roku - tłumaczy nasz przewodnik po wykopaliskach.
ŚLADY PO DAWNYCH MIESZKAŃCACH
W centralnej części grodu nie udało się jeszcze odkryć śladów średniowiecznej zabudowy.
- Przekopujemy się przez kolejne warstwy pochodzące z osiemnastego wieku, tam był cmentarz - tłumaczy Maciej Trzeciecki. - Odkrywamy kolejne groby, odkrywamy szczątki pochowanych tam osób.
Szczątki przenoszone są do pomieszczeń Arki na Starym Mieście, gdzie są czyszczone i inwentaryzowane. Potem mają je badać antropolodzy.
- Przy szczątkach znaleźliśmy drobne precjoza i dewocjonalia. Mamy mały krzyżyk miedziany i takiż sam pierścionek z oczkiem. Może to kamień półszlachetny, a może po prostu szkiełko - przypuszcza kierownik Trzeciecki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?