Skrzydłowy Artur Mielczarek trafił do Radomia przed rokiem. Z miejsca stał się jednym z czołowych graczy teamu trenera Roberta Witki. W minionym sezonie Energa Basket Ligi grywał średnio prawie 30 minut w każdym spotkaniu, zdobywając w tym czasie blisko 10 punktów, notując 3,7 zbiórki, 1,8 asysty i 1,1 przechwytu.
Po ostatnim meczu ubiegłego sezonu, klub z Radomia zaproponował Arturowi Mielczarkowi ofertę pozostania w HydroTrucku i zaczęły się negocjacje na temat nowego kontraktu.
- Jak widać, podobnie jak na boisku, Artur jest wytrwałym i nieustępliwym negocjatorem. Wiedząc jak ważnym jest dla nas graczem, jak wiele zawdzięczamy mu w minionym sezonie i jak bardzo chcemy, żeby nadal reprezentował nasze barwy, my również byliśmy w tych negocjacjach zdeterminowani. Doszliśmy wreszcie do porozumienia, a odnoszę wrażenie, że od samego początku obie strony tego chciały – uważa Piotr Kardaś.
Z faktu zakontraktowania Artura Mielczarka na dwa lata, zadowolony jest również trener HydroTrucku Radom Robert Witka.
- Wszystkie przytoczone wcześniej peany pod adresem Artura nie są ani trochę przesadzone. Dodam, że jest to gracz bardzo silny, uniwersalny, będący – co dla trenera niezwykle istotne – ostoją w obronie, mogący przy zamianach krycia, powstrzymywać nawet centrów. To gracz o niezwykle wysokiej etyce pracy, sumienny, pracowity, będący wzorem, szczególnie dla młodych koszykarzy. Cieszę się, że z nami zostaje, a do tego na dłużej – podkreśla Robert Witka.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?