Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aż trzy nowe wystawy otwarte będą w Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku

Barbara Koś
Fragment wystawy "Monady".
Fragment wystawy "Monady". CRP
Aż trzy nowe wystawy otwarte będą w Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku. Wernisaże w sobotę, 15 kwietnia, o godzinie 14.

Aż trzy nowe wystawy otwarte będą w Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku

Pierwsza ekspozycja to "Monady" Hanny Nowickiej otwarta w Galerii Oranżeria.

Zaprezentowane zostaną prace artystki z lat 2000–2023, odwołujące się do ciała jako podmiotu uwikłanego w sferę emocjonalną,
łączącą się z pojęciem bliskości i jej ambiwalentnym charakterem.

Innym aspektem poruszanym na ekspozycji jest kwestia jak ciało/podmiot kreowane jest przez kontekst kulturowy i społeczny. Ciało to doświadcza presji, utraty, przemocy, obcości.

Artystka, opisując swoje dzieła, mówi: „Moje obiekty/rzeźby wykonane są z cielistej gumy, która jest dla mnie swoistym substytutem ciała i skóry, a jej haptyczny (wykorzystujący zmysł dotyku) wymiar jednoznacznie definiuje przedstawienie”.

Prof. dr hab. Hanna Nowicka – artystka, pedagog Akademii Sztuki w Szczecinie. Tworzy instalacje, obiekty, zajmuje się również fotografią i malarstwem. Studiowała w gdańskiej PWSSP (ASP) w latach 1982–1987. Dyplom uzyskała w Pracowni Malarstwa prof. Kazimierza Ostrowskiego w 1987 roku.

Wielokrotna stypendystka Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, laureatka stypendiów pobytowych: Meklemburskiego Centrum Sztuki Schloss Plüschow i Civitella Ranieri Foundation.

Od 2013 roku związana z Akademią Sztuki w Szczecinie, gdzie prowadzi IV Pracownię Malarstwa.

W 2020 uzyskała tytuł profesora sztuki. Obecnie mieszka i pracuje w Gdyni.

Z kolei wystawa "Jota złośnica" Moniki Drożyńskiej otwarta zostanie w Galerii Kaplica.

W swojej ekspozycji artystka nawiązuje do walki o polską ortografię i pozwala materializować się historii na własnych zasadach.
Chodzi tu o głoskę "j", o którą się spierano całe wieki - od kiedy „jajko” zapisywano jako „iayko”.

Niepozorna jota, spędzała sen z powiek wielu uczonym. Jedni nazywali ją „podrzuconem dzieckiem zarazy i zepsucia”, drudzy widzieli w literze szansę na unowocześnienie języka polskiego.

Jota miała umożliwić zapisanie głoski, na której oznaczenie używano dotąd „y” albo „i”. Nie było jednej reguły mówiącej o słowach z dźwiękiem „j”; każdy miał własną ortografię. Jedni pisali „oyciec”, drudzy – „ociec”.

Spór ten toczył się na przełomie XVIII i XIX wieku.
Ostatecznie jotę wprowadzono do polskiej pisowni w 1906 roku we Lwowie.

W Galerii Kaplica za pomocą wyhaftowanych kul artystka wprawia historię w ruch, słowa zamieniając w ciało, a dawne spory w zabawę.

Drożyńska wciela się w kuglarkę, by zatrzeć granicę między baśnią i historycznymi faktami, i z dystansu opowiedzieć o naturze językowych i politycznych konfliktów.

Monika Drożynska, artystka wizualna, w swojej praktyce posługuje się m.in. fotografią, wideo, instalacją, a przede wszystkim haftem traktowanym jako technika pisania. Jej projekty dotykają kwestii języka obecnego w przestrzeni publicznej, jego przemian i roli w relacjach społecznych. Projektantka ubrań, założycielka (wraz z Mają Kuczmińską) pierwszego polskiego konceptstoru.

Prekursorka technik hafciarskich oraz tkaniny w przestrzenni publicznej. Prowadzi „haft edukacyjny” w środkach lokomocji, mający na celu upowszechnienie czytelnictwa.

Trzecia wystawa nosi tytuł "Memory of love" a jej autor to Sam Havadtoy.

Wystawa „Memory of love” prezentowana jest w zabytkowych wnętrzach Pałacu Józefa Brandta. Wśród historycznych przedmiotów, mebli i dzieł sztuki artysta sytuuje znane postacie z bajek, zakodowane w świadomości zbiorowej.

Havadtoy łączy w sposób niezwykły elementy popkultury z XIX-wiecznymi wnętrzami. Z jednej strony uderza kontrast między postaciami z kreskówek a rękodziełem. Z drugiej jednak, przyobleczone w koronkę postaci oraz żmudnie, ręcznie malowane plamy barwne rezonują z echem dawnych sztuk plastycznych, gdzie zaklęta była energia twórcy.

Sam Havadtoy tworzy w XIX- wiecznym Pałacu surrealistyczno-popową wizję, w której przeszłość i fantazja mieszają się, a tęsknota za niewinnością dzieciństwa skontrastowana jest z rzeczywistością niekoniecznie bajkową.

Sam Havadtoy, malarz, rzeźbiarz, właściciel Galerii 56 w Budapeszcie. Urodził się w węgierskiej rodzinie w Londynie 4 sierpnia 1952. Dzieciństwo spędził na Węgrzech. W 1971 roku wyjechał do Anglii, a rok później do Stanów Zjednoczonych, gdzie pracował jako projektant wnętrz. W 1978 roku otworzył Sam Havadtoy Gallery i Interior Design Studio. Swój charakterystyczny styl wypracował w latach 80. W jego twórczości odnaleźć można mieszankę różnych kultur, przede wszystkim środkowo-europejską oraz amerykańską kulturę popularną.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie