MKTG SR - pasek na kartach artykułów

AZS Uniwersytet Radom przegrywa ze Śląskiem Wrocław

/W.Ł./
Wiktor Malinowski (z piłką) w debiucie w barwach AZS Uniwersytet Technologiczno-Humanistyczny Radom zdobył pięć bramek.
Wiktor Malinowski (z piłką) w debiucie w barwach AZS Uniwersytet Technologiczno-Humanistyczny Radom zdobył pięć bramek. Łukasz Wójcik
W meczu drugiej kolejki pierwszej ligi piłkarzy ręcznych AZS Uniwersytet Technologiczno-Humanistyczny Radom przegrał 28:33 ze Śląskiem Wrocław.

AZS Uniwersytet: Polit, Bury - Świeca 6, Cupryś 5, Malinowski 5, Mroczek 4, Fugiel 4, Kacprzak 2, Kwaśny 1, Kalita 1.
Śląsk: Schodowski, Pawlak - Będzikowski 6, Swat 6, Herudziński 4, Szabat 4, Zadura 4, Baran 3, Krzywda 2, Jędrzejewski 2, Kłos 1, Grobelny 1.

Z dwoma nowymi zawodnikami, Wiktorem Malinowskim z Vive Targi Kielce i Michałem Kwaśnym z Azotów Puławy i pod nową nazwą Klub Środowiskowy Akademickiego Związku Sportowego Uniwersytet Technologiczno-Humanistyczny Radom przystąpiła radomska drużyna do meczu z jednym z faworytów do awansu Śląskiem Wrocław.

DOBRA POŁOWA

W 9 min. po golu Malinowskiego, radomianie objęli prowadzenie 3:2 i bardzo dobrze grali. Podopieczni trenera Aleksandra Malinowskiego rządzili na parkiecie i w 20 min. po golu Damiana Cuprysia prowadzili nawet 9:6. Nie udało się "akademikom" dowieźć do końca pierwszej połowy tej przewagi. Do szatni obydwa zespoły schodziły z wynikiem remisowym 12:12, co zapowiadało spore emocje w drugich 30 minutach.

POWOLI "ODJEŻDŻALI"

Do 37 minut jeszcze nie wyglądało to źle, jeżeli chodzi o wynik dla AZS. Był nawet remis po 14. Jacek Będzikowski, najbardziej doświadczony szczypiornista, były reprezentant Polski wyprowadził wrocławian na prowadzenie 15:14 i powoli Śląsk zaczął odjeżdżać z wynikiem. W 50 min. było już 26:19. - Spodziewaliśmy się w Radomiu trudnego meczu. Radomianie zawsze grają zadziornie, ale w 50 minucie można powiedzieć, że już było "pozamiatane", jeżeli chodzi o wynik - mówił Jacek Będzikowski, kapitan Śląska.

- Mamy dłuższą ławkę, bardziej wyrównany skład. To zaważyło o naszej wygranej - powiedział po spotkaniu Daniel Grobelny.

- Przegraliśmy, to byliśmy bardzo nieskuteczni, nic nam skrzydłowi nie pomogli - mówił po meczu Aleksander Malinowski, trener AZS Uniwersytetu.

Jeden ze skrzydłowych radomskiego AZS Maciej Jeżyna poczynania kolegów oglądał z trybun z nogą w gipsie. - Za dwa tygodnie ściągam gips i zobaczymy, co pokaże prześwietlenie. Po nim okaże się, kiedy zacznę treningi - mówił Maciej Jeżyna.

Więcej czytaj w poniedziałkowym "Echu Sportowym".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie