Bajeczny bal maturzystów z Sienna (zdjęcia)

[galeria_glowna]
Hala gimnastyczna jest dumą uczniów i nauczycieli Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Policealnych w Siennie. Jeden raz w roku zmienia się w salę balową. Maturzyści 2013 postarali się by na okoliczność ich "Studniówki" sala godna była podziwu i najwyższych zachwytów.

Sobotni wieczór, 26 stycznia 2013 przywitał wszystkich siarczystym mrozem. W Liceum Ogólnokształcącym imienia księdza profesora Włodzimierza Sedlaka w Siennie panowała bardzo wysoka temperatura. Ostatnie przygotowania, poprawienie kreacji i punktualnie o 19 rozpoczął się bal. Szczególnie elegancki tego dnia dyrektor Czesław Sieczka przywitał organizatorów studniówki: rodziców, zaproszonych gości, grono nauczycielskie i odświętnie ubranych maturzystów.

Dyrektor słowami Paula Coelho uświadamiał, że najcenniejsze skarby ukryte są w mroku. Po tych słowach bal maturalny 2013 w Liceum Ogólnokształcącym imienia księdza profesora Włodzimierza Sedlaka w Siennie uznał za otwarty. Z kolei, rodzice skierowali słowa wdzięczności do tych, którzy współpracują z nimi w kształtowaniu ich latorośli i wyrazili dumę ze swoich dzieci. I wreszcie sami studniówkowicze za wieszczem powtórzyli: "Poloneza czas zacząć". Z gracją godną zawodowego tancerza, w pierwszej parze kroczył dyrektor Czesław Sieczka, następnie wychowawca klasy Krzysztof Sieczka i przejęci uczniowie. Polonez był tyleż dostojny co efektowny, migały suknie pań, panowie z cicha powtarzali raz, dwa, trzy. Ogólny efekt był imponujący a tancerze zostali nagrodzeni burzą braw. No i się zaczęło.

Teraz nastąpiło to co krótko nazwać można cudowną zabawą. Świetna muzyka, pyszne potrawy, szampańskie nastroje i zdecydowanie ta noc należała do maturzystów 2013. Zwyczajem " Sedlaka" jest zaprezentowanie części artystycznej. W tym roku był to koncert życzeń, a dedykowane utwory subtelnie uświadamiały cóż to uczniowie myślą o swoich pedagogach. Na ten jeden wieczór kolegium profesorskie wyzbyło się swojej srogości, nauczycielki zachwycały urodą i toaletami, zaś nauczyciele byli niezwykle eleganccy i szarmanccy. I cóż, żal tylko, że tak szybko skończył się bal, ale znów za rok….