Balony - biedronki i... mnóstwo VIP-ów na inauguracji nauki (video, zdjęcia)

[galeria_glowna]
Ponad 750 tysięcy uczniów na całym Mazowszu, w tym prawie 40 tysięcy w Radomiu rozpoczęło w poniedziałek nowy rok szkolny.

"Gdyby każdy miał to samo, nikt nikomu nie byłby potrzebny" - tymi słowami księdza Jana Twardowskiego niepełnosprawne dzieci w Grójcu powitały gości, jacy zjawili się na inauguracji roku szkolnego. Właśnie w Zespole Szkół Specjalnych imienia księdza Jana Twardowskiego w Grójcu odbyła się uroczystość rozpoczęcia roku szkolnego na całym Mazowszu.

Wśród gości na rozpoczęciu roku szkolnego był ksiądz biskup dr Piotr Jarecki, biskup pomocniczy Archidiecezji Warszawskiej, posłowie i senatorowie ziemi radomskiej, w tym wicemarszałek Senatu RP Stanisław Karczewski, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej Maciej Jakubowski, Wojewoda Mazowiecki Jacek Kozłowski, Mazowiecki Kurator Oświaty Karol Semik oraz przedstawiciele jednostek samorządu terytorialnego.

TRUD POMAGANIA

Do Zespołu Szkół Specjalnych chodzi 176 uczniów z różnym stopniem upośledzenia. Z każdym z tych uczniów trzeba pracować indywidualnie, w zależności od rodzaju niepełnosprawności.

- Mamy tu dzieci niedosłyszące, upośledzone w stopniu lekkim, umiarkowanym, lub nawet głębokim, z autyzmem, z niepełnosprawnościami sprzężonymi. Te dzieci i młodzież korzystają z profesjonalnych terapii - mówiła Ewa Mąkosa, dyrektorka Zespołu Szkół Specjalnych w Grójcu.

Żeby praca przynosiła efekty, konieczna jest współpraca nie tylko samych rehabilitantów i nauczycieli, ale także całej rodziny.

- Antoś jest kochanym dzieckiem, chodzi na zajęcia wczesnego wspomagania. Widzę, jak synek się zmienia, jak patrzy na świat i coraz więcej rozumie - mówiła Janina Budyta, matka niepełnosprawnego chłopca.

MARZENIA W CHMURY

Na koniec inauguracji każdy z gości wypisał życzenia dla dzieci na kartkach, a te zostały doczepione do balonów - biedronek. Właśnie boże krówki były ulubionymi owadami poety - księdza Jana Twardowskiego.

- Ja napisałem życzenie, by każde dziecko miało prawo głosu. Tego domagał się Janusz Korczak - powiedział wojewoda Jacek Kozłowski.

Na koniec wszystkie balony poleciały w chmury, by tam życzenia mogły się spełnić.

Szkoła w Grójcu od kilku lat staje się nowoczesną i specjalistyczną placówką dla uczniów o specjalnych potrzebach edukacyjnych. Ale nie zawsze tak było. Pani dyrektor Mąkosa przypomniała, że jeszcze w 2006 roku szkoła miała być zlikwidowana. Dzieci było mało, brakowało wsparcia. Także dzięki starostwu powiatowemu w Grójcu, pomocy wielu instytucji, szkoła rozbudowała się. Dziś ma dwie filie - w Bądkowie i Nowej Wsi, a opieką objęty jest także Dom Pomocy Społecznej w Niedabylu. Dzieci dowożone są busami na zajęcia z całego powiatu grójeckiego.

W tej chwili szkoła zatrudnia 50 specjalistów, którzy nie tylko organizują naukę, czy zajęcia pozalekcyjne, ale także przygotowują do zawodu - piekarz cukiernik.