- Z naszego badania, które przeprowadziliśmy wśród internautów, wynika, że nadal większość osób, 72 procent badanych, preferuje zabieranie jedzenia z domu oraz korzystanie z produktów gotowych do spożycia, oferowanych w sklepach (43 procent badanych) - mówi Krzysztof Szczerbacz, senior project manager w firmie ARC Rynek i Opinia, która we wrześniu przeprowadziła badania na grupie 1006 osób.
KANAPKI I BATONIK
Mieszkańcy naszego regionu komponują się w wyniki tych badań. - Nie mam czasu zjeść w pracy czegoś porządnego, bo ciągle zajmuję się klientami. Najłatwiej jest zrobić w domu kanapki, albo kupić jakiś baton, niż wyskoczyć na obiad - mówi Anna Nowak, pracownica jednego z banków przy ulicy Żeromskiego.
Podobnego zdania jest Aleksandra Wojtowicz, która na co dzień pracuje w Instytucie Badań Literackich. - W pracy nie jem dużych posiłków, zadowalam się batonikiem fitness albo jabłkiem. To idealna szybka przekąska - mówi pani Aleksandra. - Nie jestem zwolennikiem Fast foodów, ale też w pracy nie jestem szczególnie głodna, bo do domu wracam tuż po godzinie 16.
DOMOWE ALBO SAŁATKA
W gorszej sytuacji są ci, którzy spędzają w miejscu pracy nieco więcej czasu. Trzecią co do liczebności grupą są ci, którzy wychodzą na obiad, lunch, do baru, restauracji; stanowią 31,01 procent.
W centrum jest wiele miejsc, gdzie można taki obiad zjeść. - Nie wyobrażam sobie, żebym siedziała cały dzień na czczo. Dzień zaczynam od kawy, ale przychodzi taki moment, że jestem naprawdę głodna - przyznaje pani Kasia Jasińska, przedstawiciel handlowy. - Wtedy jem obiad w restauracji, albo barze. Lubię przychodzić do baru Sezam, jeśli mam ochotę na domowe dania, albo wybieram sałatki.
A Ty co wolisz jeść w pracy? Zagłosuj w sondzie na ten temat na stronie głównej serwisu J&Z
Jednym z lokali, oferujących szybkie, ale smaczne przekąski, jest Czytelnia Kawy. Można tu wpaść na kawę, tosty, albo sałatkę. - Ludzie, którzy przychodzą do nas na obiad, chętnie biorą sałatki z kurczakiem albo serem, do których podajemy tosty - mówi Piotr Czyż z Czytelni Kawy przy ulicy Curie Skłodowskiej w Radomiu.
W Czarnym Kocie przy Żeromskiego także można zjeść sałatkę czy grillowaną kanapkę. W tych ostatnich specjalizuje się też Kanapkarnia. Wielu klientów bierze je na wynos dla swoich kolegów.
Z DOWOZEM
Pracownicy firm zamawiają także jedzenie z dowozem do miejsca pracy. Badania pokazują, że takich osób jest jednak zaledwie 15 procent. Kilku pracowników robi wspólne zamówienie i po kilkunastu minutach obiad jest już na ich biurkach.
- Mamy różnorodny jadłospis, obiady złożone są z dwóch dań. Dowozimy rosół, flaki, żurek i inne popularne zupy, a na drugie danie serwujemy na przykład schabowe, mielone czy ręcznie lepione pierogi - mówi Marek Szymczyk z klubu Katakumby przy placu Stare Miasto.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?