W niedzielę został wyemitowany został finałowy odcinek "Czaru Par". Podczas niego uczestnicy jak co tydzień rywalizowali ze sobą w przeróżnych kategoriach.
Na początek pary musiały wcielić się we włamywaczy i ominąć czyhające na nich lasery, które włączały alarm. Następnym zadaniem było zbieranie jabłek. Szkopuł tkwił w tym, że panowie nie mogli ich dotknąć rękami, a ponadto byli do siebie przywiązani uprzężami. Trzecim, przedostatnim zadaniem, było odpowiadanie na pytania. Każda zła odpowiedź sprawiała, że małżonka znajdowała się coraz bliżej wody. Trzy błędne odpowiedzi, lub udzielone w zbyt późno i para przegrywała. Ostatnie zadanie polegało z kolei na zjedzeniu podwieszonych pod sufitem pianek w jak najkrótszym czasie. Problem polegał na tym, że były one przywiązane linkami, przez co gdy jeden małżonek próbował je zjeść, bardzo skutecznie utrudniał zadanie drugiemu.
CZYTAJ KONIECZNIE: Beata i Tomasz Jędrowie w finale "Czaru Par". Małżeństwo z Radomia walczy o 300 tysięcy złotych
Para z Radomia już od początku musiała odrabiać straty do pozostałych uczestników. Niestety nie udało im się to i po czterech konkurencjach zajmowali ostatnie miejsce. W tym odcinku ważne były również głosy widzów, jednak i to nie pomogło i Jędrowie nie dostali się do ścisłego finału.
Ostatecznie w programie zwyciężyła para z Kruszwicy, Katarzyna i Krzysztof Fabiańscy, którzy zdobyli nagrodę w wysokości 300 tysięcy złotych.
MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?