Beata Sokołowska - Kobiecą twarzą regionu 2022 w powiecie szydłowieckim w kategorii Córki. Zobaczcie zdjęcia

Nasza laureatka ma obecnie 29 lat i mieszka w Szydłowcu. Od czterech lat w tym mieście, przy ulicy Powstania Warszawskiego 6 prowadzi gabinet kosmetologii i medycyny estetycznej. Jak mówi, świadczy usługi mające na celu poprawę komfortu życia, między innymi powiększanie ust, botoks, przekłuwanie uszu, ale również zabiegi przecwitrądzikowe zabiegi, czy kosmetyczne wybielanie zębów.

- Wykształcenie zdobyłam studiując w Krakowie, jestem magistrem kosmetologii. Podjęłam się tych studiów, ponieważ zawsze się tym interesowałam. Od dwóch lat mogę również szkolić inne osoby – chwali się Beata Sokołowska. Ulica Powstania Warszawskiego nie znajduje się w centrum miasta, ale nasza laureatka widzi w tym plusy. - Moje klientki po zabiegach często wychodzą posiniaczone, czy opuchnięte, dlatego dla ich komfortu ważne jest, aby nie widziało ich zbyt wiele osób – mówi nam.

Beata Sokołowska w wolnym czasie ma wiele zajęć. Przede wszystkim poświęca go swoim dwóm pieskom – miniaturowym maltańczykom. To Lola i Reksio. Ponadto uprawia sport, ćwiczyła boks, a nawet siatkówkę. Obecnie uczy się pole dance (rodzaj tańca na rurze), a w przeszłości pokonywała ścianki wspinaczkowe. Dodatkowo uwielbia podróże, szczególnie góry i morze. Zwiedziła kraje europejskie, azjatyckie oraz Ameryki Północnej, a w planach ma wizytę w krajach Ameryki Południowej. - Nie lubię nudy – śmieje się laureatka pierwszego miejsca w kategorii Córki w plebiscycie Kobieca Twarz Roku 2022. Każde miejsce jest wyjątkowe, nie da się tak naprawdę określić, w którym czułam się najlepiej. Ostatnio wyjazdy były utrudnione przez pandemię, ale na szczęście wszystko już wraca do normy – twierdzi Sokołowska.

29-latka mieszkała nie tylko w Krakowie, ale i w Warszawie. - Ale idealnym do życia miastem jest Szydłowiec. Tu człowiek nie żyje w biegu jak w wielkich miastach, jest stabilnie. Byłam jedną z pierwszych, która otworzyła taki gabinet kosmetyczny w Szydłowcu. Moje klientki są obecnie dla mnie najlepszą insipracją. Czasem muszę je hamować, bo wymyślają różne rzeczy. Ale najlepszym prezentem dla mnie jest, gdy na przykład płaczą z radości po zabiegu lub po prostu dziękują – kończy Beata Sokołowska.