Będzie pomnik ku czci pomordowanych w Lesie Kosowskim

Przemysław Bednarczyk, inicjator upamiętnienia miejsca:

- W Kosowie Niemcy mogli rozstrzelać od 800 do 1500 osób. Pierwsza egzekucja, jak wynika z relacji świadków, mogła mieć miejsce jesienią 1939 roku. Liczbę poległych trudno oszacować, ponieważ nie wszystkie miejsca pochówku odkryte zostały podczas ekshumacji w drugiej połowie lat czterdziestych. Zresztą hitlerowcy postarali się o zatarcie śladów zbrodni - w 1944 roku specjalne komando zajmowało się rozkopywaniem grobów i paleniem zwłok.

Płyta wykonana z kamienia naturalnego położona będzie na skraju lasu w Kosowie u zbiegu ulic Sygietyńskiego i Kieleckiej.

- Jesteśmy wszyscy zgodni co do treści napisu - powiedział Jakub Kowalski, przewodniczący Komisji Kultury i Promocji Rady Miejskiej podczas ostatniego posiedzenia komisji.

Już wcześniej pozytywną opinię o tym epitafium wyrazili też Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Warszawie oraz Instytut Pamięci Narodowej.

Treść napisu, jaki znajdzie się na kamieniu to "W imieniu społeczności Miasta Radomia 2011. Las Kosowski - miejsce masowych egzekucji dokonanych przez niemieckiego okupanta w latach 1939 - 1944 na Polakach, Romach, Rosjanach oraz Żydach, których ciała pogrzebano tu w wielu mogiłach lub spalono rozsypując prochy dla zatarcia śladów zbrodni". Uzupełni ją fragment wiersza Marcina Kępy:

"Szpalerem stoją u wrót doliny, sypanej piaskiem, łopaty szlakiem, świadomi jednej, jedynej winy: Jestem Polakiem, jesteś Polakiem,/.../ Bez świadków i bez przyszłości, już o nich nie usłyszą, ziemia wyżłobi ich kości, a las odpowie ciszą".

Wiersz został napisany specjalnie na koncert, który w 2009 roku w Lesie Kosowskim zorganizował historyk, Przemysław Bednarczyk.

Uroczyste odsłonięcie kamienia odbędzie się 2 października. Towarzyszyć mu będzie msza ekumeniczna, a także inscenizacja historyczna, przybliżająca tragiczne wydarzenia, które miały miejsce na terenie lasu w Kosowie.