Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Belfer Roku 2015/16 w powiecie szydłowieckim - Leszek Boruch - piłkarska legenda Oronki Orońsko

Piotr Stańczak
Piotr Stańczak
Leszek Boruch (w górnym rzędzie, z prawej) z gimnazjalną drużyną, która wywalczyła wicemistrzostwo Mazowsza. To jeden z największych sukcesów sportu szkolnego w powiecie.
Leszek Boruch (w górnym rzędzie, z prawej) z gimnazjalną drużyną, która wywalczyła wicemistrzostwo Mazowsza. To jeden z największych sukcesów sportu szkolnego w powiecie. Archiwum szkolne
Leszek Boruch z Publicznego Gimnazjum w Orońsku zdobył nagrodę „Echa Dnia” Belfer Roku 2015-16 w powiecie szydłowieckim.

Odebrał ją 15 czerwca podczas uroczystej gali w Radomiu.

Po drewno na... bramki

- Dziękuję wszystkim, którzy głosowali na mnie, wspierali mnie. Pragnę zaznaczyć, że jest to tak naprawdę wyróżnienie dla naszego gimnazjum. Dzięki staraniom dyrekcji, nauczycieli dzieci mogą realizować tu swoje pasje, osiągają sukcesy w różnych dziedzinach - zaznacza Leszek Boruch.

Urodził się w Wolanowie, obecnie mieszka w gminie Zakrzew. Jego ojciec i dziadkowie pochodzą z Krogulczy Suchej w gminie Orońsko. Z nią też Boruch związał się zawodowo. Od blisko 22 lat pracuje jako nauczyciel wychowania fizycznego. Najpierw uczył w szkole podstawowej w Guzowie, od 1999 roku we wspomnianym gimnazjum.

- Dwadzieścia lat temu nauczyciel wychowania fizycznego miał zupełnie inne warunki do pracy niż obecnie. Pamiętam jeszcze wędrówki do lasu, gdzie wycinało się drewno, z którego potem wykonywaliśmy bramki na piaszczyste boisko. Teraz tak my jak i dzieci mamy do dyspozycji nowe obiekty. Może kiedyś uczniowie - mimo skromniejszych warunków do gry - mieli większy zapał do sportu, ale i teraz nie jest źle. W każdym roczniku trafią się indywidualności, utalentowane dzieci. Jeśli nawet teraz nie uprawiają wyczynowo sportu, to realizują się z powodzeniem w innych zawodach. Teraz wspólnie z Maciejem Maraskiem opiekujemy się szkolnymi drużynami - podkreśla 46-letni zdobywca nagrody.

Pamiętam jeszcze wędrówki do lasu, gdzie wycinało się drewno, z którego potem wykonywaliśmy bramki na piaszczyste boisko.

Stawia na młodzież

Kilka tygodni temu jego podopieczni wywalczyli wicemistrzostwo Mazowsza w piłce nożnej gimnazjalistów. To nie tylko jeden z największych sukcesów w historii sportu szkolnego w gminie, ale i ogólnie w powiecie szydłowieckim.

Boruch ma dobry kontakt z młodzieżą, sam imponuje sprawnością, doświadczeniem. Z wieloma swoimi szkolnymi podopiecznymi spotyka się potem także w klubie Oronka. Od 2014 roku jest jej prezesem, niedawno został wybrany na to stanowisko na kolejną kadencję. Za cel w dużej mierze stawia sobie ogrywanie wychowanków, dawanie szansy miejscowej młodzieży. Sam jest jednym z najlepszych piłkarzy „trójkolorowych” w 50-letniej historii klubu. W 1995 roku został bramkarzem Oronki (wcześniej występował w Jaguarze Wolanów i Prochu Pionki). Futbolową przygodę zakończył cztery lata temu. Działa także w Radomskim Okręgowym Związku Piłki Nożnej.

Do polityki go nie ciągnie

Wielu wuefistów z powiatu szydłowieckiego realizuje się w samorządach, lokalnej polityce. Boruch przyznaje, że nigdy nie ciągnęło go do tego świata. - Owszem, spotykałem się z propozycjami działalności politycznej, ale odmawiałem. Chcę przede wszystkim realizować się w tym, co lubię najbardziej, czyli w sporcie. Szkoła, klub - na brak zajęć nie mogę narzekać - tłumaczy.

Chcę przede wszystkim realizować się w tym, co lubię najbardziej, czyli w sporcie. Szkoła, klub - na brak zajęć nie mogę narzekać

Udziela się natomiast w życiu społecznym, współorganizuje wiele imprez i akcji, choćby w ubiegłym roku charytatywną na rzecz chorej gimnazjalistki Magdy Orzechowskiej. - Magda do nas wróciła, wzięła udział w balu gimnazjalnym. Byliśmy wszyscy bardzo szczęśliwi z tego powodu - przyznał. Boruch sprawdza się jako... spiker. - To chyba zasługa mojego charakterystycznego głosu - śmieje się.

Ma żonę Monikę, dwie córki - 21-letnią Agnieszkę i 16-letnią Wiktorię. Wolnego czasu ma niewiele, ale gdy go znajdzie, poświęca się dla najbliższych. - Sam stworzyłem ogród koło domu, dbam o niego. Mam trzy psy, spaceruję, biegam z nimi. Odpoczywam aktywnie - dodaje Belfer Roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie