Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezdomni z Radomia spędzają noce przy ogniskach. To niebezpiecznie - ostrzegają służby

/wit/
Strażnicy i streetworkerzy przekonują więc bezdomnych do korzystania z pomocy oferowanej przez placówki dla bezdomnych i Caritas.
Strażnicy i streetworkerzy przekonują więc bezdomnych do korzystania z pomocy oferowanej przez placówki dla bezdomnych i Caritas. Tadeusz Klocek
Służby apelują do radomian, by zwrócili uwagę na to, gdzie chronią się bezdomni. Zwykle przebywają w pustostanach, ruderach i dogrzewają się na różne sposoby. Palą śmieci, stare meble a to grozi pożarem.

Gdzie po pomoc?

Gdzie po pomoc?

Strażnicy miejscy patrolują tereny na których przebywać mogą bezdomni. Szacuje się, że w naszym mieście może przebywać około 200 takich osób. Jeśli bezdomny potrzebuje pomocy, a jest trzeźwy odwożą go do noclegowni. Gdy jest pijany i znajduje się w sytuacji zagrożenia życia, wzywane jest pogotowie. Pracownicy Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego pod numerem 987 udzielają informacji na temat najbliższego schroniska, jadłodajni, punktu medycznego. Infolinia jest bezpłatna.

- Zima jest jeszcze łagodna, dlatego nie koncentrujemy się na dowożeniu gorącej zupy bezdomnym, a na kontroli miejsc w których przebywają. Wspólnie ze streetworkerami odwiedzamy tereny, na których chronią się najczęściej. Do ich ulubionych kryjówek należą obiekty przy: Mieszka I, budka przy Chrobrego, stara garbarnia przy Wierzbickiej - mówi Piotr Stępień, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Radomiu.

W tych miejscach gromadzą śmieci, stare meble, a potem podpalają je, aby było cieplej.

- To może być niebezpieczne. Niekontrolowany ogień może pozbawić ich życia a także osoby mieszkające w pobliżu. Tak było niedawno przy ulicy Giserskiej - wspomina Piotr Stępień.

Strażnicy i streetworkerzy przekonują więc bezdomnych do korzystania z pomocy oferowanej przez placówki dla bezdomnych i Caritas. Ważne jest jednak by takie osoby dały sobie pomóc. Większość nadużywa alkoholu, a warunkiem pobytu w noclegowniach jest trzeźwość.

- Mężczyźni są bardziej oporni na pomoc niż kobiety. One szybciej dają się namówić na przewiezienie do noclegowni - podkreśla Piotr Stępień.

W placówkach dla bezdomnych mimo łagodnej zimy większość miejsc od dawna jest zajęta.

- Zawsze pozostawiamy miejsca interwencyjne, są też dostawki, nikt nie jest pozostawiony sam sobie - zaznaczył Wojciech Dąbrowski, kierownik domu przy ulicy Zagłoby.

Bezdomny gdy jest już pod dachem zwykle wymaga natychmiastowej toalety. Musi być ostrzyżony, ogolony, odrobaczony i umyty.

- Ubrania, w których przychodzi muszą być zapakowane do plastikowego worka i spalone, bo nic co na sobie ma, nie nadaje się już do ponownego użytku - mówi Wojciech Dąbrowski.

Magazynu Caritas. Zwłaszcza teraz potrzebne są ciepłe kurtki, swetry, koce, bielizna i buty. Mogą być używane, niemodne, najważniejsze by były czyste.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie