- Kiedy ludzie omijają go, bo nieprzyjemnie pachnie albo proszą kierowcę o interwencję, szybko opuszcza autobus, idzie na inny przystanek i wsiada do kolejnego autobusu - opowiada radomianka.
Jak mówi kobieta, pasażerowie nie dokuczają zaniedbanemu mężczyźnie, ale nie zgadzają się też na taką sytuację. Boją się, że siedzenia na których siada i układa swój dobytek są mocno zabrudzone.
- Można nie zauważyć i usiąść na takim miejscu i zniszczyć swoje ubranie. Ludzie jeżdżą z małymi dziećmi, to niehigieniczne, można przecież czymś się zarazić - mówi kobieta.
O tym, że takie sytuacje się zdarzają, doskonale o tym wiedzą strażnicy miejscy, którzy zwłaszcza zimą mają do czynienia z osobami bez dachu nad głową.
O bezdomnym podróżującym bez biletu kierowca powinien poinformować dyspozytora, ten zaś Straż Miejską.
- Często dochodzi do tego typu incydentów. Dotyczy to nie tylko Radomia, ale wielu innych miast. Chodzi nie tylko o bezdomnych, ale też osoby pijane, agresywne, problemowe - usłyszeliśmy w radomskiej centrali firmy ITS A. Michalczewski.
Kierowca ma też obowiązek sprawdzić w jakim stanie jest prowadzony przez niego autobus, a także utrzymać go w czystości. Jeśli są trwałe uszkodzenia, konieczna jest naprawa.
- Pojazdy są tez systematycznie myte, bo w trasę autobus musi wyjechać czysty - mówi pracownik firmy ITS A. Michalczewski.
O tym, że pasażerowie potrafią narozrabiać najlepiej wiedzą kierowcy.
- Kiedyś jeden pan jadł pizzę i wypadła mu na siedzenie. Innym razem kobieta wioząca na targ mleko rozlała je na podłogę. Zdarza się, że ktoś potłucze butelkę z winem albo co gorsza zwymiotuje - wylicza jeden z kierowców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?