Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezstresowe wychowanie? Uważaj, teraz za klapsa rodzic może wylądować przed sądem

pok
- Wobec najmłodszych wcale nie ma potrzeby stosowania przemocy, są przecież inne, bardziej skuteczne metody wychowawcze – uważa Elżbieta Kucharska, która pracuje w Ogródku Jordanowskim w Radomiu.
- Wobec najmłodszych wcale nie ma potrzeby stosowania przemocy, są przecież inne, bardziej skuteczne metody wychowawcze – uważa Elżbieta Kucharska, która pracuje w Ogródku Jordanowskim w Radomiu.
Od niedzieli mamy nowe przepisy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Wprowadzają między innymi zakaz kar cielesnych wobec dzieci. Czy pociechy zaczną pozywać rodziców do sądu?

Ustawa już w momencie uchwalania budziła wiele kontrowersji. W założeniu ma w większym niż dotychczas stopniu zapewnić ochronę ofiarom przemocy, kładzie też nacisk na profilaktykę. Ale jak zauważają krytycy, stwarza również możliwość ingerowania urzędników w wychowanie dzieci, co grozi nadużyciami. Krytykowane jest też zastosowanie zakazu stosowania kar cielesnych. Czy należy do nich zaliczyć również klapsy?

DAWAŁ KLAPSY… POGRZEBACZEM

Zdaniem Włodzimierza Wolskiego, dyrektora Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Radomiu, klaps stał się pewną polską tradycją, ale jeśli stosowany jest symbolicznie, nie stanowi większego zagrożenia i nikogo, kto w takiej formie właśnie go stosuje nie powinny spotkać represje.

- Nie wyobrażam sobie, by sąd kogoś za to skazał - zauważa dyrektor, ale dodaje również, że słowo "klaps" często staje się czymś, co maskuje faktyczne bicie i znęcanie się.

- Pamiętam sprawę domowego oprawcy, który na zimno i z wyrachowaniem bił swego ośmioletniego syna, każąc mu zdejmować spodnie i wymierzając razy. Gdy interweniowaliśmy, tłumaczył, że on "tylko dawał klapsy". Podobnie tłumaczył się mężczyzna, który bił dziecko gorącym pogrzebaczem - podkreśla Włodzimierz Wolski.

BICIE TO NIE METODA

Według naszego rozmówcy, bicie nie jest metodą wychowawczą, a bite dzieci stając się rodzicami, same zaczynają stosować przemoc. To samo twierdzi Dorota Pater, zastępca naczelnika wydziału prewencji mazowieckiej policji.

- Zamiast bicia powinno stosować się perswazję, rozmowy. Bicie pozostawia też nie tylko ślady fizycznej przemocy na ciele, ale też ślady w psychice. Rodzi agresję, również w stosunku do rówieśników - przekonuje policjantka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie