Najbliższe dni pokażą, czy zostanie zgłoszony do rozgrywek.
Białas ma 190 cm wzrostu, gra najczęściej jako wysoki obrońca. W pierwszej lidze zaliczył dość mało występów, a na obecny sezon Znicz w ogóle nie zgłosił go do rozgrywek. Do Rosasportu sam się zgłosił. Jego atutem jest przede wszystkim to, że jest młodzieżowcem, a takich w zespole "Rosy" brakuje.
PRZYGLĄDAJĄ SIĘ
Zawodnik z Jarosławia na pewno kilka dni spędzi w Radomiu i potrenuje w Rosasporcie. - Sam do mnie wydzwaniał, że chce u nas trenować. Przydałby nam się jeszcze jeden wartościowy młodzieżowiec. Dlatego myślę, że przez dwa, może trzy dni będziemy chcieli przyjrzeć się Bartkowi, a potem podejmiemy decyzję - mówi trener Rosasportu Piotr Ignatowicz.
BEZ EMILA
W sobotę Rosasport w wyjazdowym meczu zmierzy się z silnym zespołem Bonduelle Gniewkowo. Radomianie w 300-kilometrową podróż wybiorą się w piątek. W tym pojedynku nie zagra Emil Podkowiński, który nadal narzeka na staw skokowy. Jego absencja potrwa jeszcze co najmniej dwa tygodnie. Właśnie w takich przypadkach, gdy ze składu wyskakuje niespodziewanie młodzieżowiec, przydałby się jeszcze jeden młody gracz. W składzie "Rosy" wartościowymi młodzieżowcami są jeszcze Maciej Maj, Jakub Zalewski, Dominik Niemczura. Każdy z nich gra na innej pozycji.
ZMIANA TERMINARZA
Drużynę Piotra Ignatowicza po powrocie z Gniewkowa czekają aż trzy mecze we własnej hali. Legia Warszawa zwróciła się z prośbą o przełożenie meczu do Radomia i odbędzie się on 13 grudnia w hali radomskiego Ekonomika. Wcześniej, bo 6 grudnia "Rosę" czeka wyjątkowy pojedynek z wiceliderem tabeli Sidenem Toruń, a 20 grudnia radomianie zagrają z liderem Tempcoldem AZS Warszawa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?