Raport przygotowano w oparciu o dochody podatkowe samorządów w 2010 roku. W najbogatszej gminie w Polsce, Kleszczowie wynosiły one na mieszkańca 34 tysiące 680 złotych. W najbiedniejszej - Potoku Górnym w województwie lubelskim - 254 złotych. Podobne dochody ministerstwo finansów odnotowało też w trzech gminach naszego regionu, co uplasowało je w dziesiątce najbiedniejszych gmin w Polsce.
BIEDA RUSINOWA
Trzecie miejsce pod tym względem zajął Rusinów z powiatu przysuskiego z kwotą 265 złotych.
- Niestety, bieda to nasza rzeczywistość - przyznaje wójt gminy Rusinów Marek Modrzecki - Znaczna ilość ziemi na naszym terenie to gleby klasy VI VII , które są zwolnione od podatków. Same piaski, laski i karaski. Inwestorów i większych przedsiębiorstw praktycznie nie ma. Istnieją tylko małe zakłady i sklepy. A produkcja warzyw czy owoców znała się niejako w zawieszeniu, bowiem rolnicy nie maja nawet gdzie odstawiać swoich produktów.
Jego zdaniem bezrobocie w gminie sięga ponad 20 procent, tylko w urzędzie gminy znajduje się 250 podań kobiet z prośbami o pomoc w znalezieniu pracy.
- Mężczyźni szukają pracy w innych miastach, często jest to praca sezonowa - dodaje wójt.
REKORDZIŚCI NA MIARĘ EUROPY
Szóstą, najbiedniejszą gminą w Polsce jest Mirów w powiecie szydłowieckim - dochód 291 złotych na mieszkańca.
Wójt Zdzisław Dzik nie tylko nie kwestionuje tej liczby, ale dodaje do niej jeszcze jedną
- Poziom bezrobocia wynosi u nas 38 procent, co daje nam pierwsze miejsce nie tylko w Polsce, ale i w Europie.
Podobnie jak w Rusinowe, w Mirowie przeważają najsłabsze gleby, nie ma również dużych firm. Wyjątek to firmy transportowe.
- Ale ludzie szują pracy poza nasza gminą, w sezonie letnim wyjeżdżają "za chlebem" całe wsie - twierdzi wójt.
Według niego wiele rodzin utrzymuje się z rent i emerytur, skala ubóstwa jest bardzo duża, stad gmina stara się pomagać jak największej liczbie osób.
- Organizujemy szkolenia, roboty publiczne i prace interwencyjne, prace społeczno-użyteczne, ale na pewno nie jest to zasadniczy sposób na rozwiązanie problemu. Tym bardziej, że pieniędzy walkę z bezrobociem jest coraz mniej - podkreśla Zdzisław Dzik. Jednocześnie nie ukrywa, że gmina zamierza w 2012 roku podwyższyć o około 10 procent podatek rolny, podatki od nieruchomości oraz stawki za wodę.
GMINA NA UBOCZU
Ósmy na liście najbiedniejszych gmin jest Kazanów w powiecie zwoleńskim z dochodem 292 złote na osobę.
Sekretarz Urzędu gminy, Maria Sulima wymienia podobne powody jak wójtowie Rusinowa i Mirowa - słabe gleby, brak inwestorów i dużych przedsiębiorców, wysokie bezrobocie sięgające 16 procent.
- Na pewno wpływ na tę sytuację ma również położenie gminy, która znajduje się na uboczy głównych dróg - dodaje nasza rozmówczyni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?