Mokro, brzydko i intensywny deszcz trochę odstraszył biegaczy, bo na Plac Corazziego dotarło zaledwie kilkanaście osób.
- Kiedyś regularnie spotykaliśmy się w Nowy Rok, aby spalić sylwestrowe kalorie. Był to fajny sposób, aby spotkać się złożyć sobie życzenia noworoczne i trochę poruszać się w pierwszym dniu nowego roku. Chcemy, aby ta fajna tradycja wróciła - mówi Tadeusz Kraska, prezes stowarzyszenia "Biegiem Radom!".
Biegacze przebiegli symboliczne trzy kilometry ulicami Żeromskiego, a potem przez park Tadeusza Kościuszki. Pod restauracją "Teatralna" wypili symboliczną lampkę szampana, lub kto wolał, wzniósł toast bezalkoholowym izotonikiem.
Dla radomskich biegaczy szykuje się ciekawy rok. Już w pierwszym kwartale bieg dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, Dziki Cross z Kozłowie, a w marcu Bieg Kazików.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?