MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Boiska w fatalnym stanie

Piotr Kutkowski
Dzieciaki chętnie grają w piłkę, tyle tylko, że nie bardzo mają gdzie.
Dzieciaki chętnie grają w piłkę, tyle tylko, że nie bardzo mają gdzie. P. Kutkowski
Na osiedlu XV-lecia zamiast centrum rekreacyjnego straszy poszczerbiony asfalt

Z boiska na placu na osiedlu XV-lecia nikt nie korzysta, bo dosiewana jest tam trawa, zaś młodzież gra w piłkę siatkową nad bramą miejscowej szkoły. A że piłka co chwilę wypada na ulicę pod koła samochodów, to już zupełnie inna sprawa.

O placu pomiędzy ulicami Bema, Sowińskiego i Jasińskiego pisaliśmy już kilkakrotnie. Wyraźnie nie ma on szczęścia do gospodarza, bo przez wiele lat "straszyły" tam pozostałości po dwóch asfaltowych boiskach.

Dziś straszy jedno, mniejsze, które pozarastała trawa i które błyszczy w słońcu szkłem z rozbitych butelek. Na drugim, kosztem dziesiątków tysięcy złotych założono trawiastą nawierzchnię.
Tyle tylko, że boisko znowu zostało otoczone plastikową taśmą. A zdaniem Katarzyny Piechoty, rzecznika prezydenta Radomia, uczyniono tak, gdyż dosiewana była trawa.

- Jeśli coś się robi, to powinno się to robić z głową - zauważa Jan Talaga, który mieszka w tej okolicy i od dawna zabiega, by plac stał się placem rekreacyjnym z prawdziwego zdarzenia.

- Tymczasem nasiona wysypuje się na klepisko i szybko są one wyjadane przez ptaki. Założenie trawiastej nawierzchni wymaga odpowiednich zabiegów. Inaczej jest to wyrzucanie pieniędzy w błoto.

CENTRUM REKREACYJNE W MARZENIACH
Nasz rozmówca chciałby, aby na placu istniało nie tylko boisko do piłki nożnej, ale też plac zabaw dla dzieci oraz boiska do piłki siatkowej i koszykówki.
Również rowerowy tor przeszkód, a dookoła tych miejsc i urządzeń stałyby ławeczki. Niedawno nawet narysował odpowiedni plan i przedstawił go urzędnikom.

- Tymczasem władze miasta próbują rozwiązać sprawę, ustawiając pojedyncze huśtawki czy karuzele pomiędzy blokami. Łatwiej tam o dewastację niż na placu, a i starsze osoby denerwują się dobiegającymi sprzed bloku hałasami - dodaje.

CHODNIKOWA PIŁKA SIATKOWA
Krótki spacer po okolicy pokazuje, że dzieci i młodzież chętnie bawią się na powietrzu, tyle tylko, że robią to nie zawsze tam, gdzie jest bezpiecznie.

Mecze minisiatkówki rozgrywane są na przykład przez bramę Szkoły Podstawowej numer 5. Z kolei, by bawić się na placu zabaw przedszkola dzieciaki najpierw przeskakują przez wysokie na prawie 2 metry ogrodzenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie