Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Boisko jak...pobojowisko. Do uprawiania sportów bynajmniej nie służy...

Anna GOGUŁA
- Dzisiaj dzieci urządziły sobie zabawę związaną z tłuczeniem pustych butelek na trybunach. Kiedy zwróciłem im uwagę, przestały – pisze w mailu czytelnik.
- Dzisiaj dzieci urządziły sobie zabawę związaną z tłuczeniem pustych butelek na trybunach. Kiedy zwróciłem im uwagę, przestały – pisze w mailu czytelnik. Zdjęcia czytelnik
Dyrekcja VI liceum w Radomiu załamuje ręce, Straż Miejska zapewnia, że patroluje teren, a młodzież jest bezkarna. Śmiecą, niszczą ogrodzenie i nawierzchnię boiska.
W pobliżu boisku, a nawet na jego terenie, nie brakuje śmieci.

W pobliżu boisku, a nawet na jego terenie, nie brakuje śmieci.

W pobliżu boisku, a nawet na jego terenie, nie brakuje śmieci.

Na sytuację panującą na terenie boiska zwrócił nam uwagę czytelnik. Przesłał nam zdjęcia przedstawiające jak wygląda boisko, znajdującego się na terenie VI Liceum imienia Jana Kochanowskiego w Radomiu.

- Nastała wiosna i pojawiły się "przebiśniegi". Na boisku błyszczy natomiast potłuczone szkło, które szczególnie upatrzyło sobie dziury w trybunach, strach tam nawet usiąść. Na samej murawie z kolei nie brakuje dziur. Za trybunami można znaleźć natomiast butelki po piwie, winie, a nawet wódce - pisze nam w mailu pan Krzysztof. - Zastanawia mnie jeszcze jeden punkt regulaminu, dotyczący całodobowego monitorowania obiektu. Czy ktoś w ogóle panuje nad tym miejscem?

MAJĄ ZWIĄZANE RĘCE

Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z dyrekcją szkoły. Adam Wasilewski, zastępca dyrektora liceum tłumaczy, że w godzinach, kiedy szkoła jest już nieczynna nie ma zbyt dużego wpływu na to, co się tam dzieje. - Jest to dla nas ogromny problem i nie potrafimy na to znaleźć złotego środka - tłumaczy wicedyrektor. - Nie możemy zamknąć boiska, bo założenie jest takie, że ma ono być ogólnodostępne. Poza tym, młodzież znalazłaby sposób, żeby się tam dostać, zniszczyliby ogrodzenie i skutek były jeszcze gorszy - dodaje.

Niestety w centrum miasta nie ma zbyt wielkiej przestrzeni i boisko jest jednym z nielicznych miejsc, gdzie młodzież może przebywać. Młodzi ludzie często jednak nie korzystają z niego tak, jak powinni. Zdarza się, że na tym terenie spożywają alkohol, tłuką butelki, a nawet demolują sprzęt.

Jak wyjaśnił nam wicedyrektor, zainstalowany tam monitoring jest ich wewnętrznym urządzeniem. - Osoby, które dokonują jakichś zniszczeń są zakapturzeni lub odwracają głowy, więc służby bezpieczeństwa nie mają potem możliwości zidentyfikowania ich. - Wiem, że patrole zaglądają tu dosyć często, ale nikt nie jest w stanie doglądać tego 24 godziny na dobę, a na stróża szkoły nie stać - stwierdził Adam Wasilewski.

LICZY SIĘ SZYBKA REAKCJA

Strażnicy Miejscy zapewnili nas, że to, jak i inne boiska są patrolowane. - Nasze patrole pojawiają się na boiskach nawet kilka razy dziennie. Oprócz tego jest też specjalna sekcja, która jest oddelegowana w pobliże szkół. Oprócz tego prowadzimy też Kontrolę Miejsc Zagrożonych. Ostatnio nie mieliśmy żadnych zgłoszeń z tej szkoły, a takich przypadkach bardzo istotna jest reakcja osoby kontrolującej monitoring - zaznaczył Piotr Stępień, ze Straży Miejskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie