Siedem kolejnych dni daje starosta prezydentowi na wypłacenie pieniędzy na Powiatowy Urząd Pracy. - Jeśli nie będzie decyzji oddamy sprawę do sądu - zapowiadają powiatowi urzędnicy.
Starosta wysłał pismo do prezydenta we wtorek. Zostało do niego dołączone też wezwanie do zapłaty za utrzymanie pośredniaka w styczniu.
- Wydaliśmy już te pieniądze i chcemy je odzyskać - mówi Marek Oleszczuk, naczelnik wydziału promocji radomskiego Starostwa Powiatowego. - Dopóki pisma nie otrzyma prezydent nie mogę ujawnić tej kwoty. Ale to efekt wyliczeń księgowych.
Powiat nadal oczekuje od miasta wypłaty pieniędzy na utrzymanie urzędu pracy w tym roku. Powiat chce od magistratu 5,7 miliona złotych. Prezydent chce dać 5,4 miliona złotych.
- Na niższą kwotę nie możemy się zgodzić - twierdzi Marek Oleszczuk. - Po siedmiu dniach od doręczenia pisma prezydentowi skierujemy sprawę do sądu. Jeśli oczywiście nie będzie porozumienia.
Powiatowy Urząd Pracy w Radomiu prowadzi starostwo. Urząd Miejski współfinansuje jego działalność, proporcjonalnie do liczy bezrobotnych. Mieszkańcu Radomia bez pracy stanowią 60 procent interesantów urzędu.
- Jestem przekonany, że nie powinniśmy dokładać pieniędzy - odpowiada Dariusz Wójcik, przewodniczący radomskiej Rady Miejskiej. - Jeśli trzeba pójdziemy do sądu i przedstawimy swoje racje.
Pośredniak i sprawa pieniędzy będzie też dyskutowana podczas poniedziałkowej sesji Rady Miejskiej. Przewodniczący chce na nią zaprosić także starostę radomskiego.
POPROWADZIMY SAMI
Historia z pośredniakiem powtarza się od lat. Po raz pierwszy jednak miasto jest tak radykalne w swoich propozycjach. Prezydent zaproponował nawet, ze jest gotów zdjąć z barków starosty ciężar prowadzenia urzędu. Miasto zamiast powiatu chce prowadzić urząd pracy.
- Możemy taniej niż starosta obsłużyć bezrobotnych z miasta i z powiatu - twierdzi Dariusz Wójcik.
- Jesteśmy absolutnie przeciwni - odpowiada - Marek Olszeczuk. - Z różnych powodów nie godzimy się na prowadzenie działalności przez miasto na majątku powiatu. Przypominam, że budynek urzędu jest nasz, stoi na naszej ziemi. Powiat od początku istnienia inwestował w jego utrzymanie, remonty i rozbudowy.
Powiat nie ma natomiast nic przeciwko temu, żeby miasto utworzyło swój pośredniak i obsługiwało tylko radomskich bezrobotnych.
- To jedna z możliwości. Myślę, że na własny urząd nie wydawalibyśmy więcej niż teraz dajemy powiatowi - mówi Dariusz Wójcik.
Marek Oleszczuk, naczelnik wydziału promocji w radomskim Starostwie Powiatowym: Absolutnie nie zrezygnujmy z tych 300 tysięcy złotych, są one niezbędne. Już kredytujemy działalność urzędu z własnych pieniędzy. Będziemy się domagać ich zwrotu i zabezpieczenia środków na kolejne miesiące.
Dariusz Wójcik, przewodniczący radomskiej Rady Miejskiej: Jestem przekonany, że nie powinniśmy dokładać tych 300 tysięcy złotych. Jeśli staroście jest tak ciężko to my przejmiemy urząd pracy. Uważam, że jesteśmy w stanie obsłużyć bezrobotnych z miasta i z powiatu za mniejsze pieniądze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?