Brak wyobraźni kierowców opóźnia autobusy

Zdzisław Kwapiński, kierowca autobusu miejskiego z firmy ITS Michalczewski:

- Na przedostanie się przez krótki odcinek ulicy Piłsudskiego, od ulicy Sienkiewicza do Traugutta, często potrzebujemy dobrych kilka minut, ponieważ musimy tam jeździć wahadłowo. Na czas zimy powinien zostać zlikwidowany parking znajdujący się po wschodniej stronie ulicy. Jest to jedyny sposób na rozwiązanie problemu.

Dwa autobusy lub samochody dostawcze nie mają szans wyminąć się na odcinku ulicy Piłsudskiego, gdzie pojazdy zaparkowane są po obu stronach drogi. Dlatego muszą jeździć wahadłowo.
(fot. Szymon Wykrota)

Spory problem z pokonaniem krótkiego odcinka ulicy Piłsudskiego (między Sienkiewicza i Traugutta) mają kierowcy autobusów komunikacji miejskiej linii 1 i 15 oraz samochodów dostawczych.

Pobocza ulicy zasypane są śniegiem, a po dwóch stronach są zaparkowane samochody, co w zimę powoduje znaczne zwężenie jezdni.

JEŻDŻĄ WAHADŁOWO

Żeby przejechać bez przeszkód opisywany fragment ulicy, muszą liczyć na uprzejmość ze strony innych kierowców. Jednak niewiele osób decyduje się przepuścić autobusy, które stojąc tam łapią dodatkowe kilka minut opóźnienia.

- Najgorzej jest przy skrzyżowaniu z ulicą Sienkiewicza, bo samochody stoją po obu stronach ulicy, a dodatkowo niektórzy kierowcy zostawiają je tak, że utrudniają wyjazd od strony katedry - mówi Zdzisław Kwapiński, kierowca autobusu miejskiego z firmy ITS Michalczewski.

Problem najbardziej uciążliwy jest w godzinach szczytu komunikacyjnego. - Pasażerowie narzekają, że przyjeżdżamy na przystanki z opóźnieniem, ale jak mamy dotrzeć na czas, skoro musimy stać w korkach i na dodatek borykać się z takimi utrudnieniami? - pyta Zdzisław Kwapiński.

PROPONUJĄ ROZWIĄZANIE

Kierowcy kursujący "jedynką" i "piętnastką" podsuwają pomysł, który według nich bardzo szybko rozwiązałby opisywany problem.

- Płatny parking po wschodniej stronie ulicy Piłsudskiego (od katedry) powinien zostać zlikwidowany przynajmniej na czas zimy. Wtedy nie byłoby najmniejszego problemu z pokonaniem tego odcinka ulicy - twierdzą nasi rozmówcy.

Jak się okazuje, na razie nie jest to takie proste. - Teren ten objęty jest Strefą Płatnego Parkowania Niestrzeżonego. Nie możemy podjąć decyzji o wyłączeniu danego odcinka parkingu bez zgody Rady Miejskiej. Poza tym, w przypadku ulicy Piłsudskiego musielibyśmy też zmienić projekt organizacji ruchu - informuje Kamil Tkaczyk, wicedyrektor do spraw komunikacji Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu.
WINNI KIEROWCY

Wicedyrektor zwraca uwagę, że opisywany problem z przejazdem autobusów przez ulicę Piłsudskiego to przede wszystkim efekt braku wyobraźni ze strony niektórych kierowców, zostawiających tam swoje pojazdy.

- Jezdnia faktycznie jest nieco węższa, ale wiele osób nawet latem zostawia sporo miejsca od krawężnika, nie zważając, że mogą przez to utrudniać ruch. Wyjazd z ulicy Sienkiewicza w Piłsudskiego blokują samochody, które tak naprawdę obecnie zajmują prawie jeden pas. Dlatego będziemy wnioskować o częstsze patrole Straży Miejskiej, która już tam interweniuje - mówi Kamil Tkaczyk.